Kto może wycofuje się z eksportu. Prawie cała produkcja zostaje w kraju, a ceny spadają. Wolny rynek za brojlery płaci już 3 złote za kilogram, a bywa że jeszcze mniej. Przy wciąż drożejących paszach oznacza to ze teraz na kurczakach się nie zarabia ale traci.
Duże zakłady które podpisują z hodowcami umowy kontraktacyjne płaca średnio 3 złote 20 groszy, ale i tu zanosi się na korekty. 3 złote 40 groszy można dostać tylko za tzw. kurczaki grillowe, ważące niewiele powyżej półtora kilograma.
Nieco inna sytuacja jest z indykami, tu też zawodzi eksport, ale przy niskich cenach skupu hodowcy ograniczyli produkcję. Gdy towaru zaczęło brakować ubojnie nie miały innego wyjścia jak tylko podnieść stawki.