Producenci chryzantem narzekają już nie tylko na gwałtowny wzrost kosztów produkcji, przy utrzymujących się od kilkunastu lat takich samych cenach kwiatów, ale także na ogromną konkurencję ze strony zachodnich ogrodników. W tym roku holenderscy producenci chryzantem wysłali na nasz rynek bardzo dużo kwiatów, po wyjątkowo niskich cenach. Ale dla polskich ogrodników i tak niejednokrotnie oznacza to klęskę.
To jednak nie jedyne przyczyny fatalnej sytuacji ogrodników. Cały rok był dla producentów chryzantem wyjątkowo trudny. Aż o 100 % wzrosły ceny nawozów, o 1/3-cią robocizny. Znacznie zdrożał olej opałowy, miał węglowy oraz folia na tunele i środki ochrony roślin. Teraz część ogrodników zastanawia się, czy w ogóle nie zrezygnować z produkcji.
Niektórzy liczą, że zbliżające się święta trochę poprawią sytuację, choć tego nikt nie może zagwarantować.
W dodatku wyjątkowo niskie temperatury już od września spowodowały, że chryzantemy trzeba dogrzewać, a to znowu podwyższa koszty.
Teraz na rynkach hurtowych w zależności od ilości i jakości kwiatów cena średniej wielkości donic wynosi od 5 do 12 złotych.
Chryzantemy gałązkowe cięte kosztują od 1,20 do 1,60 złotych za sztukę, a wielkokwiatowe najczęściej od 2 do 3,5 złotego .