Minister finansów określił, w jaki sposób celnicy mają kontrolować paliwo w zbiornikach samochodu. To nowe uprawnienie Służby Celnej ma być wykorzystywane w celu zwalczania sprzedaży oleju opałowego udającego napędowy.
Celnicy będą sprawdzali paliwo przy użyciu specjalnych testerów albo przez skierowanie do specjalistycznego laboratorium. Według rozporządzenia, celnicy dokonują próby w testerze, dodając do próbki paliwa roztwór wodny kwasu solnego (18 proc.). Próbka nie może być większa niż pół litra paliwa. Test trwa 10 minut – jeśli po tym czasie od kontrolowanego paliwa oddzieli się czerwono-różowa warstwa – oznacza to, że w kontrolowanym paliwie znajduje się znacznik przeznaczony do barwienia oleju opałowego (tańszego od napędowego ze względu na niższą akcyzę).
Jeżeli celnik albo kontrolowany będzie miał wątpliwości co do wyniku tego testu – próbka zostanie przekazana do laboratorium. Funkcjonariusz celny powinien wtedy sporządzić specjalny protokół w trzech egzemplarzach, z których jeden otrzymuje kontrolowany kierowca. Protokół sporządza się także w przypadku wykrycia barwnika oleju opałowego. Stwierdzone w protokole nieprawidłowości służą następnie do wyciągania konsekwencji wobec nieuczciwych sprzedawców paliwa. Zamieszczony w rozporządzeniu wzór protokołu zawiera miejsce na oświadczenie kierowcy pojazdu o miejscu ostatniego tankowania (albo na odmowę takiego oświadczenia).
Rozporządzenie ministra finansów z dnia 25 sierpnia 2003 r. w sprawie szczegółowego sposobu i trybu przeprowadzania kontroli rodzaju paliwa znajdującego się w zbiorniku pojazdu lub innego środka przewozowego przez organ celny opublikowano w Dzienniku Ustaw nr 153, poz. 1500. Wejdzie w życie 16 września br.