Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Bukareszt walczy z ptasią grypą

24 maja 2006

Stolica Rumunii to pierwsze duże miasto w Europie, które zmaga się z ptasią grypą. 10 tys. mieszkańców jednej z dzielnic zostało objętych kwarantanną. Przez tydzień nie będą mogli opuszczać zamkniętego rejonu.

- Obecność ptasiej grypy została potwierdzona. Od tej pory nikt nie może opuszczać zamkniętego rejonu - oświadczył Neculai Ontanu, burmistrz sektora 2, dzielnicy Bukaresztu, w której wykryto chorobę.

W zagrożonej strefie milionowego miasta kwarantanna będzie obowiązywała co najmniej przez tydzień, na razie obszar ten obejmuje 21 ulic. Bułgarska agencja Focus podała, że swych domów nie może już opuszczać 10 tys. mieszkańców.

Burmistrz Ontanu zapowiedział, że ratusz będzie kontaktował się z pracodawcami i usprawiedliwi nieobecności mieszkańców z rejonów zamkniętych. Osoby z najbardziej zagrożonych części miasta dostaną lek antywirusowy Tamiflu.

Nadal jednak nie wiadomo, jak władze zamierzają dostarczać jedzenie do zamkniętej strefy. W sektorze 2 zostanie zabitych 3,5 tys. sztuk kurczaków i gołębi. Na razie izolowana jest nie cała dzielnica, lecz wyłącznie obszary, gdzie znaleziono zakażony grypą drób.

Pierwsze rejony zostały zamknięte w niedzielę wieczorem. Kolejne w poniedziałek. Wszystkie są ogrodzone czerwoną taśmą, a dostępu do nich strzegą policjanci i żandarmeria. Przy wyjeździe z niebezpiecznej strefy uruchomiono punkty dezynfekcyjne.

Kwarantanna grozi też kolejnej dzielnicy - sektorowi 4, gdzie pierwsze testy wykazały obecność ptasiej grypy - twierdzi rumuńska agencja Mediafax. Może być nią objętych kolejne 13 tys. osób z 40 ulic.

- Jeśli obecność grypy zostanie ostatecznie potwierdzona w obu dzielnicach, Bukaresztowi grozi paraliż komunikacyjny. Część ulic będzie wyłączona z ruchu z powodu kwarantanny, a część jest rozkopana z powodu remontów. Ale paniki jednak nie widać - mówi "Gazecie" Aleksandra Kręgulec z ambasady RP w Bukareszcie. - Sektor 2 to dzielnica przylegająca do ścisłego centrum, zaraz za ulicami, gdzie mieszczą się ambasady i urzędy państwowe. Bukareszt jest jednak specyficznym miastem, w którym zdarza się, że 300 metrów od ambasady ludzie trzymają kury w przydomowym ogródku. Stąd przypadki ptasiej grypy w dużym mieście - tłumaczy. vDo tej pory w całej Rumunii wykryto 34 ogniska ptasiej grypy, najwięcej w okolicach Braszowa. W siedmiu miejscach potwierdzono już obecność niebezpiecznego dla człowieka wirusa H5N1. Mimo podejrzeń u żadnej z kilku hospitalizowanych osób nie stwierdzono jednak choroby.

Rumuński minister rolnictwa Gheorghe Flutur oświadczył, że władze rozważają wprowadzanie zakazu posiadania drobiu w miastach powyżej 100 tys. ludności, a zwłaszcza w Bukareszcie.

Media nad Dunajem mocno krytykują służby weterynaryjne i ministerstwo rolnictwa za nieudolne działania w obliczu ptasiej epidemii. Kilka dni temu krajem wstrząsnęła informacja, że drób z zakażonych grypą rejonów trafiał do dużych sieci supermarketów, m.in. w Bukareszcie, a jego producenci ukrywali to, że ptaki na ich fermach zdychały.

- Ze sklepów zaczęto usuwać tony mięsa drobiowego, a zamożniejsi ludzie przestali je kupować. Przeceniony drób zaczęli jednak kupować mniej zamożni mieszkańcy - mówi Aleksandra Kręgulec.

Śledztwo w sprawie zatajania informacji o chorobach na farmach jest w toku. Do tej pory policja zatrzymała dwóch szefów zakładów drobiarskich i weterynarza, który prawdopodobnie zgadzał się na sprzedawanie farmerom kurczaków zakażonych ptasią grypą.


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę