Brytyjska organizacja obrońców przyrody Cool Earth prowadzi kampanię, by "wstrzymać emisję 3 mln ton CO2, zanim zakończy się grudniowa konferencja klimatyczna w Kopenhadze". W ramach akcji Brytyjczycy za jednego funta "adoptują" drzewa tropikalnej puszczy w dolinie rzeki Ene w peruwiańskim rejonie Amazonii.
Kampanię Cool Earth, której celem jest "ochrona konkretnych, zlokalizowanych na granicy wylesiania, drzew gatunków twardych", popierają aktorzy Ricky Gervais i Emma Thompson.
Wylesianie przyczynia się do 17 procent globalnej emisji gazów cieplarnianych. Dlatego Cool Earth chce, by ludzie indywidualnie sponsorowali drzewa 12 zagrożonych gatunków i za pośrednictwem satelitarnych obrazów obserwowali, jak wygląda sytuacja nad Rio Ene, która jest głównym dopływem Ukajali, uważanej za źródłową rzekę Amazonki.
W weekend, na niecałe trzy tygodnie przed oenzetowskim szczytem klimatycznym w Kopenhadze, który ma zakończyć się 18 grudnia, organizacja wystosowała apel o sponsorowanie 100 tysięcy drzew w amazońskiej puszczy.
Cool Earth stworzyła mapę wskazującą w dolinie Ene stanowiska drzew 12 unikatowych gatunków. Część z nich znajduje się niecałe trzy kilometry od rejonów nielegalnej wycinki.
Organizacja współpracuje z Indianami Aszaninka z peruwiańskiej Amazonii. Pieniądze zbierane w ramach kampanii mają sfinansować całodobowe patrole wyszkolonych strażników i pełne wsparcie prawniczne.
Przywódca Aszaninka Javier Dril Bustamante zamierza przyjechać na
szczyt w Kopenhadze.
"Światowi przywódcy jadą do Kopenhagi dyskutować o zmianach klimatycznych, podczas gdy nasi ludzie na śmierć i życie walczą, by powstrzymać niszczenie naszych tropikalnych lasów. Nasz byt we wszystkim zależy od naszych lasów. Od nich zależy stabilny klimat na
świecie. ONZ musi uznać, że wsparcie naszej walki to pierwszy krok w ochronie planety" - cytuje we wtorek wypowiedź Bustamantego gazeta "Latin American Herald Tibune".
7245777
1