Leszek Grala, szef Dolnosląskiej Izby Rolniczej jest kandydatem PSL do parlamentu. Jednak jego przeciwnicy - jak twierdzi sam zainteresowany - nie przebierają w środkach.
Staram się łączyć a nie dzielić - wyjaśnia Leszek Grala. - Ale w ostatnim okresie za sprawą dwóch panów tj. Witolda Duchiewicza i Mariana Zagórnego jestem w róznej formie obrażany, naruszane sa moje dobra osobiste. Sprawa została skierowana do organów scigania, przygotowywane jest stosowne powództwo. Trafiaja tez osoby, które wspierają mnie w zachowaniu dobrego imienia, do maila załaczone jest pismo, któe otrzymałem od jednej z takich osób.
Jak twierdzi szef DIR-u, Witold Duchiewicz we wszytskich dokumentach podaje ile osob zamknął, komu "musiał" "dawał" łapówki zapominając o tym, co napisano piśmie do Zbigniewa Ziobry.
- Nie jestem autorem tego pisma ale przerazaja mnie zawarte w nim fakty a juz ząłacznik podpisany przez byłego Dyrektora w BHU EuroFarm jest zatrwazający - twierdzi Leszek Grala. - Witold Duchiewicz, dzisaj powołuje sie na swoje wpływy w PiS, pisze wręcz o ustawianiu wałbrzyskich list do Sejmu tej parti i zapewne bez wiedzy samych zainteresowanych, bardziej im szkodzi niz pomaga.