"Gazeta" dotarła do raportu Komisji Europejskiej, który ma zostać opublikowany w środę, i w którym Bruksela oceni 25. "Narodowych Programów Reform" (NPR). To dokumenty, w których wszystkie rządy Unii Europejskiej opisują, w jaki sposób chcą w swoich krajach zrealizować cele Strategii Lizbońskiej. Najważniejsze z tych celów to m.in. radykalne obniżenie bezrobocia, zwiększenie wydatków na badania naukowe do 3 proc. PKB itp.
Polskie plany - przekazane Brukseli już przez rząd Kazimierza Marcinkiewicza - Komisja Europejska oceniła stosunkowo dobrze, przynajmniej w tej części, w których Polska przedstawia swoje cele. - To jeden z lepszych projektów, jaki został przesłany - mówi informator "Gazety" w Komisji.
Unijni urzędnicy mają jednak do naszych planów jedno zasadnicze zastrzeżenie. Polski rząd rozwija w swoim NPR wizję wielkich inwestycji i reform - ale nie wskazuje, jak zamierza te ambitne cele zrealizować. I nie podaje wystarczających danych makroekonomicznych, które wykazywałyby, że nasze ambitne pomysły są w ogóle możliwe do zrealizowania
Najważniejszym działaniom na lata 2005 - 2008 nie towarzyszą wskazówki, które instytucje będą odpowiedzialne za ich realizację. Nie ma też harmonogramów, ani też oceny skutków budżetowych tych działań – stwierdza Komisja już na samym wstępie swojej analizy polskiego NPR-u.
Komisja wylicza w raporcie szereg punktów, w których polski rząd coś obiecuje - ale nie daje dowodów, że jest w stanie obietnicę zrealizować. Przykładowo: zapewnienie, że do 2008 r. bezrobocie uda się ściąć do 14,4 proc. Przedstawione [w polskim NPR - red.] rozwiązania nie wydają się być wystarczające, by ten cel osiągnąć – stwierdza Komisja Europejska.
Podobne wątpliwości wyraża wobec polskich planów reformy finansów publicznych. Ograniczona ilość szczegółowych informacji nt. makroekonomicznych i budżetowych skutków reform powoduje, że trudno ocenić, jak bardzo realistyczna jest ta strategia – czytamy w dokumencie Komisji. Podobna uwaga dotyczy wydatków na badania naukowe.
Rząd obiecuje, że w 2008 r. na ten cel będzie wydawane 1,65 proc. PKB. To ambitny cel, ale podparty bardzo ograniczona liczbą szczegółowych rozwiązań – komentuje Komisja. Nie podoba się także to, że rząd Marcinkiewicza w zbyt małym stopniu konsultował NPR z partnerami społecznymi.