Polacy zjadają mniej mięsa, ale stają się coraz bardziej świadomi i wymagający gdy chodzi o jego jakość i sposób wytworzenia - oceniają eksperci branży mięsnej. By promować spożywanie mięsa, zorganizowali w Chorzowie festiwal kulinarny "Świętomięs Polski".
Po raz pierwszy w ten sposób promowano mięso i jego przetwory przed rokiem w Poznaniu, teraz przyszła kolej na Śląsk. Jeden z organizatorów imprezy, Andrzej Łyszyk, zapowiada, że w kolejnych latach kulinarny festiwal zawita do innych dużych aglomeracji.
Dwudniowy plenerowy festyn, podczas którego można skosztować wyrobów wielu krajowych producentów, ma nie tylko zachęcać Polaków do spożywania krajowego mięsa i jego przetworów, ale także uzmysłowić konsumentom znaczenie mięsa w diecie i przypominać bogate polskie tradycje przetwórstwa i produkcji wędlin.
"Nasze przedsięwzięcie łączy zabawę, edukację i promocję zarówno branży mięsnej i jej produktów, jak i działających na tym rynku przedsiębiorstw. Często są to rodzinne firmy z tradycjami, gdzie właściciele firmują wyroby własnym nazwiskiem, ręcząc za to, że są to produkty do zjedzenia, a nie tylko do sprzedania" - powiedział PAP pomysłodawca imprezy, Jacek Marcinkowski ze Stowarzyszenia Rzeźników i Wędliniarzy RP.
Rozpoczęty w sobotę w Parku Śląskim w Chorzowie festiwal zakończy się w niedzielę. Na ten dzień zaplanowano m.in. Paradę Mięsną i happening kulinarny "Gala krupnioka". O znaczeniu mięsa w diecie mówić będą naukowcy z czterech uczelni, zaplanowano też pokazy kulinarne. Jedną z atrakcji będzie rekordowy kocioł flaków wołowych.
Marcinkowski ocenił, że promocja polskiego mięsa to wspólny interes hodowców, przetwórców i konsumentów. Przypomniał polskie tradycje hodowlane. "Nasze mięso nie powstaje na bazie intensywnej hodowli, jak jest zwykle na Zachodzie. Mamy też tradycje w rasach tzw. prymitywnych, jak świnia złotnicka czy puławska. Chcemy wskrzesić te hodowle, ponieważ to mięso kulinarne diametralnie różni się od innych mięs" - powiedział.
Eksperci wskazują, że krajowe mięso potrzebuje promocji m.in. dlatego, że w ostatnich latach spożycie niektórych jego gatunków maleje, a polscy producenci bywają wypierani przez dostępne np. w dużych sieciach handlowych mięso z importu.
Z analiz wynika, że w ciągu minionych pięciu lat spożycie mięsa w Polsce w przeliczeniu na jednego mieszkańca spadło statystycznie o ok. 4 kg. Szacuje się, że statystyczny Polak zje w tym roku ok. 73,5 kg mięsa: przede wszystkim wieprzowiny (ok. 41 kg), drobiu (ok. 26 kg), a najmniej wołowiny (ok. 2,2 kg). Rośnie konsumpcja drobiu, spada wołowiny; spożycie wieprzowiny utrzymuje się na stabilnym poziomie. Polacy kupują niewiele baraniny czy koniny. Marcinkowski tłumaczy, że mniejsze spożycie bierze się przede wszystkim z mniejszej siły nabywczej konsumentów.
"Polacy jedzą może nieco mniej mięsa, ale stali się bardziej świadomi jego wartości i zwracają większą uwagę na jakość, walory smakowe, dietetyczne i prozdrowotne, a także na tradycyjny sposób wytworzenia" - ocenił pomysłodawca festiwalu.
Impreza "Świętomięs Polski" finansowana jest ze środków trzech Funduszy Promocji: Mięsa Wołowego, Mięsa Wieprzowego i Mięsa Drobiowego. Ich zadaniem jest wspieranie marketingu rolnego mającego na celu spowodowanie wzrostu spożycia i promocję produktów rolno-spożywczych. Środkami funduszy zarządzają przedstawiciele odpowiednich organizacji branżowych.
6015610
1