Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Bobry będą policzone?

22 października 2003

Inwentaryzację bobrów chce przeprowadzić podlaski konserwator przyrody, by zastanowić się jak ograniczyć szkody wyrządzane przez te zwierzęta. Na razie nie wiadomo, jak mają być liczone bobry.

O bobrowych problemach konserwator Krzysztof Oniszczuk rozmawiał we wtorek 21 bm. w Białymstoku z leśnikami, myśliwymi i dyrektorami podlaskich parków narodowych. Na razie nie wiadomo, jak będzie wyglądała inwentaryzacja, ani kiedy zostanie przeprowadzona. Konserwator chciałby, aby stało się to jak najszybciej.

Bobry objęte są częściową ochroną. W północno-wschodniej Polsce bytuje ok. 90 proc. ich krajowej populacji, czyli - jak się szacuje - około 12 tys. osobników. Za straty spowodowane przez te zwierzęta rolnikom przysługują odszkodowania. Bobry, budując swoje tamy, zalewają pola i podtapiają lasy. Do konserwatora docierają też informacje o tym, że na Podlasiu są miejsca, w których zwierzęta te, niszcząc groble, zaczynają zagrażać nasypom kolejowym, czy stawom rybnym.

Co roku podlaski konserwator wypłaca za szkody bobrowe ok. 300 tys. zł. "Co dzień wpływa do nas od dziesięciu do kilkunastu podań o takie odszkodowania. W tym roku pieniądze są, ale co będzie dalej?" - pytał Oniszczuk.

W ubiegłym roku minister środowiska zgodził się na redukcyjny odstrzał 600 bobrów na Podlasiu, ale zrezygnowano z tego, gdy okazało się, że w budżecie wojewody wystarczy środków na wypłaty odszkodowań dla rolników. W odstrzałach przeszkodziła też pora roku, bobry się pochowały w żeremiach. Od strzałów myśliwych zginęły tylko dwa bobry. Teraz w ośmiu kołach łowieckich do końca lutego 2004 roku można odstrzelić 70 bobrów. Konserwator zaznaczył, że odstrzały wchodzą w grę tylko w tych miejscach, gdzie inaczej zaradzić szkodom się nie da.

Bobry - jak podkreślił - to także wielcy dobroczyńcy środowiska. W wielu miejscach wyręczają człowieka w prowadzeniu retencji, czyli przywracania pierwotnych stosunków wodnych. Dzięki nim są szanse na podwyższanie obniżającego się systematycznie od kilku lat poziomu wód gruntowych. Bobry pomagają też w dostarczaniu wody drzewom, np. w Puszczy Białowieskiej. "Tam bóbr jest zbawieniem" - powiedział konserwator.

Poinformował też, że w pierwszych miejscach na Podlasiu rozpoczęto ekologiczny eksperyment, polegający na montowaniu w bobrowych żeremiach specjalnych urządzeń, mających "oszukać" bobry co do faktycznego poziomu wody i spowodować, by budowane przez nie tamy były mniejsze. Pieniądze na ten projekt daje EkoFundusz - poinformował Oniszczuk.


POWIĄZANE

Integracja ukraińskiego rynku rolnego z Unią Europejską wymaga zwiększenia ogóln...

Według stanu na 21 listopada cukrownie zrzeszone w Krajowym Stowarzyszeniu Produ...

Analizie dotyczącej sytuacji w rolnictwie w 2024 i prognozy krótkookresowejcykli...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę