Przedsiębiorcy chętnie odwołaliby ministra finansów. Pod warunkiem, że następca byłby od niego lepszy. Nie podpisaliby się też pod akcją lewicy o wotum nieufności dla Jacka Rostowskiego, bo "ze strony SLD to zwykła przedwyborcza akcja polityczna" - informuje czytelników "Puls Biznesu".
"Jednak nie ulega wątpliwości, że Jacek Rostowski jest złym ministrem i należy go z rządu usunąć. O jego słabości i braku oczekiwanych działań świadczy chociażby przyznanie mu przez czytelników ,,PB'' Gospodarczej Maliny 2010. Lista zarzutów pod adresem ministra finansów jest bardzo długa i nie zamierzamy go bronić" - mówi gazecie Andrzej Malinowski, prezydent Pracodawców RP.