Długie miesiące negocjacji nie przyniosły rozwiązania. Bruksela wciąż jest nieugięta i nie chce zaakceptować uchwalonej w maju 2007 roku ustawy o akcyzie. Bez tego nie będzie większej ulgi na sprzedaż biopaliw, która miałaby zapewnić rozwój branży – twierdzą jej przedstawiciele.
Ponad rok trwają starania nad wprowadzeniem w życie ustawy, która o 6 groszy podnosi ulgę w akcyzie za litr biokomponentu w benzynie i o 5 w oleju napędowym.
Ta sama ustawa ma obniżyć także z 20 – stu groszy do 1- ego stawkę akcyzy na paliwo B100, zwane inaczej bioestrem. Ustawę zaakceptował w maju ubiegłego roku Parlament. Mimo wielu zabiegów wciąż nie zrobiła jednak tego Bruksela, która domaga się kolejnych wyjaśnień, jak nowe przepisy wpłyną na rozwój rynku.
Aneta Styrnik, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów: czy jesteśmy bliżsi wydania decyzji pozytywnej przez Komisję Europejską. No cóż. Trudno tutaj wyrokować jak długo zajmie jeszcze komisji wyjaśnianie swoich wątpliwości.
Ostatnie spotkanie przedstawicieli rządu z Komisją Europejską przyniosło jednak nadzieję. Bruksela zaproponowała bowiem tymczasowe przyjęcie proponowanych przez Polskę przepisów. Niższa akcyza miałaby obowiązywać do 2010 roku.
Co na to rząd? Tego jak na razie niewiadomo, bo konsultacje z branżą biopaliwową wciąż trwają. Niemal pewne jest, że jej przedstawiciele pomysł poprą. Innego zdania są jednak niezależni eksperci.
Andrzej Szczęśniak, ekspert rynku paliw: okres 2 lat to jest okres niepoważny dla tak dużych inwestycji. Dlatego wydaje się, że warto już dziś wypracować stałe rozwiązanie, które ma szansę działać przez te 12 lat do 2020 roku, kiedy trzeba będzie ten docelowy poziom biopaliw osiągnąć.
Odrzucenie propozycji tymczasowego przyjęcia niższej akcyzy na biopaliwa odłoży wszystko w czasie. Prace w Brukseli nad notyfikacją ustawy mogłyby potrwać jeszcze nawet półtora roku.