Bild: Eksperci ostrzegają przed polskimi petardami
5 stycznia 2016
Od 28 grudnia, w całych Niemczech, oficjalnie ruszy sprzedaż sztucznych ogni. Jednak, jak podaje "Bild", wielu kupujących nie zadowoli się produktami posiadającymi niemieckie certyfikaty, ale chętniej sięgnie po te nielegalne, głównie z bloku wschodniego, w tym z Polski - pisze Interia.pl.
Niemieccy eksperci ostrzegają, że te petardy są wyjątkowo niebezpieczne. Jednak w noc sylwestrową dla Niemców liczy się bardziej to, że wspomniane sztuczne ognie robią zdecydowanie więcej hałasu.
"Często bywa, że w takich petardach wykorzystywane są przemysłowe materiały wybuchowe. Takie materiały, o silniejszym działaniu, mogą spowodować bardzo poważne obrażenia" - mówił Klaus Gotzen, dyrektor Stowarzyszenia Przemysłu Pirotechnicznego.
Uszkodzenia słuchu, poszarpane palce i oparzenia to najczęstsze urazy spowodowane przez petardy w Sylwestra.
W samym Berlinie - co roku - obrażeń doznaje około 500 osób.
Niemieccy eksperci jako przykład przytaczają sprawę 51-letniego mężczyzny, który w zeszłoroczną noc sylwestrową - z powodu doznanych podczas wybuchu petardy obrażeń - wykrwawił się na śmierć i został znaleziony w swoim domu. Według policji, "winowajcą" była petarda wyprodukowana w Polsce.