W wypowiedzi dla dziennika „SB. Biełaruś Siegodnia” wicepremiera Białorusi Michaił Rusy zadeklarował, że: - Białoruś jest gotowa zwiększyć w tym roku dostawy artykułów żywnościowych do Rosji o 15-50 proc.
- Dostawy nabiału mogą zostać zwiększone o 40-50 proc. (w tym serów – o 40 tys. ton), półfabrykatów mięsnych – o 15-40 proc., warzyw – do 40 proc., a ziemniaków – dwukrotnie – oświadczył Rusy na spotkaniu z przedstawicielami władz Moskwy i obwodu moskiewskiego w ambasadzie Białorusi w Moskwie.
W sumie wartość eksportu białoruskich artykułów żywnościowych do Rosji może wynieść w tym roku 6,3-6,5 mld dol., czyli wyraźnie więcej niż w roku ubiegłym, kiedy to sięgnęła 5,8 mld dol.
Jak podkreślił Michaił Rusy: - Białoruś i Rosja wypracowują długofalową strategię dostaw artykułów rolnych produkcji białoruskiej.
Podczas spotkania z szefem Rosyjskiej Federalnej Służby Weterynaryjnej i Fitosanitarnej (Rossielchoznadzor) Siergiej Dankwert Rusy zapewnił także, że: - Tranzyt będzie odbywać się w całkowitej zgodzie z ustawodawstwem i podjętymi decyzjami – zapewnił Rusy.
Wyjaśniano również zarzuty dotyczące reeksportu. Przypomnijmy, że chodziło stwierdzenia szefa Rossielchoznadzoru Siergiej Dankwerta, że Rosyjska Federalna Służba Weterynaryjna i Fitosanitarna (Rossielchoznadzor) wykryły próby dostarczania do Rosji przez Białoruś zakazanych w owoców i warzyw z państw UE, w tym z Polski. Białoruś poprosiła Rosję o dokumenty mające o nich świadczyć. - Po ich szczegółowym przeanalizowaniu zarzuty się nie potwierdziły” – powiedział Bahdanau.
Siergiej Dankwert podkreślił jednak, że niektóre kraje nie zdołają wrócić na rosyjski rynek po zniesieniu embarga żywnościowego, gdyż ich miejsce zajmą inne.