Wydawać by się mogło, że noc z wtorku na środę przyniesie obfite żniwo w postaci zatrzymań kierowców samochodów osobowych, prowadzących je pod wpływem alkoholu. Nic bardziej błędnego.
Wszystko wskazuje na to, że tegoroczny limit "andrzejkowych" kierowców został
wyczerpany w czasie weekendu. W ciągu ostatnich kilkudziesięciu godzin na
patrole policyjne natknęły się natomiast dwie kierujące ciągnikami osoby, które
złamały aż dwie zasady obwiązujące w ruchu drogowym. Pierwsza z nich stanowi, że
pojazdu nie wolno prowadzić w stanie nietrzeźwym. Tymczasem pierwszy zatrzymany
we wtorek wieczorem we Wroninie (gmina Koniusza) miał we krwi 0,25 prom.
alkoholu.
U drugiego, który wpadł wczoraj przed południem w Majkowicach
(gmina Nowe Brzesko), alkomat wykazał 0,6 prom. W dodatku obaj prowadzili
ciągniki, nie mając do tego uprawnień. Ta okoliczność na pewno nie wpłynie na
złagodzenie kary...