Bezrobocie w lipcu spadnie poniżej poziomu 12,4 proc., jaki resort pracy szacuje za czerwiec - ocenił w rozmowie z PAP wiceminister pracy i polityki społecznej Jacek Męcina. Dodał, że niższy od oczekiwań spadek bezrobocia rejestrowanego w czerwcu nie musi świadczyć o strukturalnych problemach na rynku pracy, a być efektem spowalniającej gospodarki i kryzysu w strefie euro.
"Mam nadzieję i myślę, że stopa bezrobocia w lipcu spadnie jeszcze poniżej 12,4 proc., jakie szacujemy za czerwiec. Spadek bezrobocia w czerwcu to jest faktycznie mało, jednak bardziej niepokojące jest zmniejszenie się dynamiki tworzenia miejsc pracy. Z drugiej strony jeśli mamy zgłoszenia odnośnie zwolnień grupowych to nie są one na jakimś dużym poziomie" - powiedział PAP Męcina.
"Mam głęboką nadzieję, że to nie są problemy strukturalne, a jedynie koniunkturalne. Z danych GUS widać wyraźnie osłabienie koniunktury, mamy także trudną sytuację zewnętrzną związaną z kryzysem gospodarczym" - dodał.
Zgodnie z przedstawionymi na początku lipca szacunkami MPiPS w czerwcu bezrobocie spadło do 12,4 proc. z 12,6 proc. w maju.
W ocenie Męciny negatywne zjawiska mogą zostać złagodzone za sprawą uwolnienia dodatkowych środków na aktywne formy walki z bezrobociem z Funduszu Pracy.
"Jesteśmy w stanie objąć pomocą 80 tys. osób po uwolnieniu środków z FP, zależy nam na jak najszybszej decyzji i możliwości interwencji również jak najszybszej. Tylko wtedy gdy odbędzie się ona w odpowiednim momencie będzie skuteczna" - podkreślił wiceminister pracy.
Na początku lipca Minister Pracy i Polityki Społecznej złożył do Ministra Finansów wniosek o uruchomienie dodatkowych środków w wysokości 0,5 mld zł z Funduszu Pracy. Ministerstwo Finansów poinformował, że decyzja zostanie podjęta prawdopodobnie w przyszłym tygodniu.