Wyższe gwarancje, większy poziom bezpieczeństwa. Duże biura podróży pozytywnie oceniają zmiany wprowadzane przez Ministerstwo Finansów. Od poniedziałku, 13 maja, obowiązują rozporządzenia, które podwyższają minimalną wysokość gwarancji.
Kwoty będą też inaczej naliczane. Dyrektor Sprzedaży i Marketingu biura Itaka Piotr Henicz ocenia, że dzięki nowym regulacjom rynkiem turystycznym nie będą już wstrząsały bankructwa.
Zaznaczył, że wysokie zabezpieczenia dotyczą przede wszystkim nowych biur, które mają słabe zaplecze finansowe. Podkreśla też, że bezpieczeństwo klientów poprawia fakt, że biura będą wpłacać gwarancje według dochodu zadeklarowanego na dany rok, a nie jak było dotychczas - na podstawie dochodu uzyskanego w poprzednim roku.
Piotr Henicz ocenia, że w tym roku poprawę kondycji odnotują przede wszystkim duże firmy o ustalonej renomie. Upadki małych podmiotów w zeszłym roku spowodowały, że klienci zaczęli korzystać z usług biur pewnych i bezpiecznych. Niska cena przestaje być jedynym wyznacznikiem decyzji o kupnie oferty.
Bezpieczeństwo na rynku ma dodatkowo poprawić Turystyczny Fundusz Gwarancyjny. Projekt opracowany przez ministerstwo sportu i turystyki został skierowany do konsultacji społecznych.
- Ceny pójdą w górę, ale turyści nie będą bardziej bezpieczni - mówi ekspert rynku turystycznego Marek Traczyk. 13 maja wchodzą w życie nowe regulacje, które wprowadzają między innymi wyższe kwoty gwarancyjne dla biur podroży.
W założeniu nowe przepisy mają ułatwić powrót turystów z zagranicy w przypadku kłopotów finansowych biura. Jednak Marek Traczyk uważa, że poza droższymi ofertami, nic się nie zmieni.