Minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz nie planuje zmian w okresie rozliczeniowym czasu pracy i nie wycofa się z wydłużenia wieku emerytalnego. Jest natomiast gotów do rozmów m.in. o różnej płacy minimalnej w zależności od regionu lub branży.
To wnioski z odpowiedzi resortu pracy na postulaty przedstawione przez trzy centrale związkowe podczas wrześniowych protestów. Na stronach internetowych OPZZ opublikowano odpowiedzi ośmiu resortów, do których skierowane zostały postulaty.
Kosiniak-Kamysz proponuje rozmowy m.in. o przyjęciu zasady, że łączny okres zatrudnienia na podstawie umów o pracę na czas określony i umów w celu wykonania określonej pracy nie może przekraczać limitów z kodeksu pracy. Chce też rozmawiać o przypadkach, gdy zawieranie terminowych umów nie będzie ograniczone.
Minister domaga się też debaty na temat reprezentatywności partnerów społecznych oraz zmian w ustawie o rozwiązywaniu sporów zbiorowych.
W swoich postulatach złożonych 11 września w resorcie pracy związki domagały się m.in. wycofania się z wydłużenia okresu rozliczeniowego czasu pracy, z podwyższenia do 67 lat wieku emerytalnego niezależnie od płci oraz przyznania prawa do emerytury po przepracowaniu 35 lat przez kobiety i 40 lat dla mężczyzn. Wśród postulatów znalazły się również żądania ograniczenia stosowania śmieciowych umów o pracę i skrócenia do 38 godzin tygodniowego czasu pracy, szybkiego wzrostu płacy minimalnej do poziomu połowy przeciętnego wynagrodzenia i wprowadzenia minimalnej stawki godzinowej w wysokości 11 zł.
W odpowiedzi Kosiniak-Kamysz napisał, że obecnie nie jest planowane dokonywanie zmian w przepisach wydłużających okres rozliczeniowy czasu pracy maksymalnie do 12 miesięcy, ani rezygnacja z tych przepisów. "Nowelizacja nie przedłuża dopuszczalnych okresów rozliczeniowych z mocy prawa, ale jedynie daje podstawy prawne do negocjowania dłuższych okresów rozliczeniowych z przedstawicielami załogi" - uzasadnia resort negatywne stanowisko w tej sprawie.
MPiPS podkreślił, że nowela kodeksu nie wprowadza zmian w zakresie systemów czasu pracy, a żadne z rozwiązań - przedłużony okres rozliczeniowy i ruchomy czas pracy - nie może być stosowane w firmie bez zgody przedstawicieli pracowników, a w ramach nadzoru pracodawca przekazuje treść porozumienia okręgowemu inspektorowi pracy.
Postulat obniżenia wieku emerytalnego nie jest możliwy do zaakceptowania, a podwyższenie go do 67. roku życia "było konieczne zarówno ze względów demograficznych, jak i ekonomicznych" - napisał. Minister nie widzi też możliwości zmian prowadzących do wzrostu liczby osób pobierających wcześniejsze emerytury przez przyznanie prawa wcześniejszego przejścia na emeryturę kobietom po 35 latach pracy i mężczyznom po 40 latach.
W sprawie ograniczenia umów śmieciowych stanowisko resortu również jest negatywne. Minister uzasadnił, że zgodnie z zasadą swobody umów strony mogą wybrać, czy praca będzie świadczona na podstawie prawa cywilnego, czy prawa pracy. "Kodeks pracy zakazuje zastępowania umów o prace umowami cywilnymi, jeżeli praca wykonywana jest w warunkach charakterystycznych dla stosunku pracy" - podkreślił; złamanie przepisów jest wykroczeniem zagrożonym grzywną od tysiąca do 30 tys. zł.
Kosiniak-Kamysz, odnosząc się do postulatu skrócenia czasu pracy do 38 godzin w tygodniu, wskazał, że lepszą drogą zmian w ustawie byłoby wynegocjowanie takich rozwiązań w układach zbiorowych pracy.
Resort broni też obecnego poziomu wzrostu minimalnego wynagrodzenia za pracę, ale proponuje poddanie pod dyskusję możliwości różnicowania wysokości płacy minimalnej w zależności od regionu lub branży. "Systemy te mogłyby funkcjonować poza systemem ogólnopolskim i być wyższe niż wynagrodzenie minimalne ustalane na szczeblu centralnym" - zaznaczył minister.
Jednocześnie minister pracy podkreślił, że nie ma przeszkód do ustalenia wyższego poziomu minimalnego wynagrodzenia miesięcznego lub godzinowego w poszczególnych branżach lub firmach - w ponadzakładowych lub zakładowych układów zbiorowych pracy i regulaminach wynagradzania.
Związkowcy postulowali też maksymalne wykorzystanie Funduszu Pracy, z którego wydatki musi akceptować minister finansów. Minister pracy wyjaśnił w odpowiedzi, że regularnie występuje do ministra finansów z wnioskami o zwiększenie wydatków.
Minister Kosiniak-Kamysz przypomniał, że podwyższenie kryteriów dochodowych uprawniających do zasiłku rodzinnego, o co wnoszą związkowcy, odbywa się co 3 lata - ostatnio w 2012 r., a kolejne ma mieć miejsce w 2015 r. Do 15 kwietnia 2014 Komisja Trójstronna otrzyma informację o wysokości minimum egzystencji za 2013 r. - jeśli będzie ona mniejsza od obowiązujących kryteriów, KT może wystąpić do rządu o ich zweryfikowanie - zaznaczył.
Trwają też prace nad założeniami do zmian w ustawie o pomocy społecznej, w których ma się pojawić pojęcie "minimalny dochód socjalny" i mechanizm jego corocznej weryfikacji, wpływającej na wysokość zasiłków - podkreśla resort. Powstaje też Krajowy Program Przeciwdziałania Ubóstwu i Wykluczeniu Społecznemu 2020 - obecnie wprowadzane są do projektu uwagi resortów i partnerów społecznych.
9296937
1