Przez opieszałość urzędów rynek biopaliw wciąż nie może ruszyć na dobre. Polska w dalszym ciągu nie wysłała bowiem dodatkowych wyjaśnień, których domaga się Bruksela. Czy są więc szanse na ulgi?
W maju minie rok od uchwalenia przez Sejm ustawy wprowadzającej niższą akcyzę na biopaliwa. Od roku trwają też starania o to, aby Bruksela taką formę pomocy zaakceptowała.
Problem w tym, że polscy urzędnicy do tej pory nie wysłali tam kompletu wymaganych dokumentów. Co przedłuża wprowadzenie w życie większych ulg. A to oznacza, że ekologiczne paliwa na polskich stacjach jeszcze długo nie będą tańsze.
Tomasz Pańczyszyn, Krajowa Izba Biopaliw: największy problem mają firmy paliwowe, bo oni muszą dodawać biokomponenty, natomiast niezrealizowanie notyfikacji pogarsza ich sytuację finansową.
Odpowiedzialny na opóźnienia resort gospodarki, nie jest w stanie określić stanu prac nad kompletowaniem dokumentów, o które upomina się Bruksela. Nie wiadomo więc, kiedy Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów je wyśle. Termin w jakim miało to nastąpić minął 18 marca.
Przypomnijmy. Chodzi o ustawę, dzięki której o 6 groszy miałaby zostać podwyższona ulga w akcyzie za litr biokomponentu w benzynie i o 5 groszy w oleju napędowym. Ta sama ustawa obniża także z 20 – stu groszy do 1- ego stawkę akcyzy na tak zwane paliwa samoistne.