Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Bez porozumienia

18 marca 2010
Porozumienie branżowe miało uregulować relacje między plantatorami buraków a producentami cukru. Rolnicy domagają się dopłat z tytułu wczesnych i późnych dostaw buraków, chcą też by koszty transportu surowca pokrywały cukrownie a nie plantatorzy.

Żądają również by koncerny podzieliły się z nimi zyskami ze sprzedaży cukru, bo zgodnie z rozporządzeniem Rady Unii Europejskiej powinni to zrobić jeśli ceny rynkowe cukru są wyższe niż cena referencyjna.

Cena referencyjna cukru wynosi 404 euro za tonę, cena rynkowa ponad 500 euro i od 28 lat nie była tak wysoka. Niestety, żaden z zachodnich koncernów nie chce podzielić się dochodami z producentami surowca. I wszystkie zyski zgarniają dla siebie.

Tylko Krajowa Spółka Cukrowa jakoś się dogaduje ze swoimi dostawcami w sprawach cenowych. Zachodnie koncerny płacą polskim plantatorom dużo mniej niż rolnikom w swoich rodzimych krajach.

Bywa, że różnica sięga nawet 30 procent. Polscy rolnicy czują się oszukani i pytają jak to możliwe skoro powinniśmy podlegać tym samym unijnym przepisom. A ponieważ nie wszyscy potrafią się dogadać, więc porozumienia nie ma.

W tej sytuacji to minister rolnictwa może określić warunki współpracy między rolnikami a koncernami. Może, ale nie musi. I narazie zastanawia się, czy powinien to zrobić. A rolnicy, na kilka tygodni przed siewami nie wiedzą za ile sprzedadzą swoje buraki i czy w ogóle opłaca się je w tym roku uprawiać.

O problemach branży cukrowniczej będą rozmawiać:

Marek Sawicki – minister rolnictwa
Marcin Mucha – Krajowa Spółka Cukrowa

    
    --------------------------------------
    

Do 2020 roku w Polsce ma powstać ponad 2000 biogazowni rolniczych – średnio jedna w każdej gminie. Taki jest program rządowy. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska przygotowuje właśnie program wsparcia dla rolniczych biogazowni, które pracują w oparciu o odpady spożywcze i rolne: obornik, gnojowicę.

Na dotacje zaplanowano 400 mln zł, ale inwestorzy będą mogli również liczyć na specjalne pożyczki. Jednak będą się mogli o nie starać tylko przedsiębiorcy, którzy zaplanują inwestycje za ponad 10 mln zł., czyli duże. Ale tylko takie mogą być w Polsce opłacalne, bo u nas za wyprodukowaną w ten sposób energię zakłady dostają dużo niższe ceny niż w innych krajach.

Na razie w Polsce działa tylko kilka biogazowni podczas, gdy inne kraje choćby nasi zachodni i południowi sąsiedzi, są daleko bardziej zaawansowane w budowie takich obiektów. Tamtejsi rolnicy i inwestorzy szybciej wyczuli korzyści z zagospodarowania rolniczych odpadów.

Gnojowice, obornik, różnego rodzaju zielonki, odpady z pól i gospodarstwa – wszystko to można przerobić na pieniądze. Jednak, aby w jakimś miejscu mógł powstać zakład, który z tych odnawialnych źródeł wytworzy energię elektryczną i cieplną musza być spełnione określone warunki.

Po pierwsze - dostawy surowców musza być stałe ilościowo i pewne przez wiele lat. Po drugie – musi być zapewniona możliwość zagospodarowania wytworzonego biogazu przez sieć biogazową lub elektryczną. Niestety, potencjalni inwestorzy nie zawsze mogą liczyć ani na jedno, ani na drugie. A nowe prawo energetyczne stawia przed nimi jeszcze inne bariery.

Zanim rozpocznie się prace nad projektem trzeba przedstawić w odpowiednich urzędach plan zagospodarowania przestrzennego gminy i opinię ochrony środowiska. Zdobycie tych dokumentów nie zawsze jest proste. Często trudno jest również namówić do współpracy rolników, którzy boją się nowego.

A przecież gra jest warta świeczki. Co udowodnili Niemcy, Duńczycy a nawet Hiszpanie. Biogazownie mogą przynieść korzyści rolnikom, środowisku, firmom produkującym energię elektryczną i cieplną oraz jej odbiorcom. Ale powodzenie tych inwestycji zależy od wzajemnej uczciwości wszystkich stron.

Polscy rolnicy jeszcze nie wiele wiedzą o tym jakie korzyści mogliby czerpać ze sprzedaży swoich surowców. Kto zatem będzie czuwał nad tym, by jedni drugich nie wykiwali i żeby rolnicy nie musieli się godzić na taką cenę za swój surowiec jaką narzuci im inwestor? Co zrobić, by stali się pełnoprawnymi współwłaścicielami takich obiektów?

W studiu „Tygodnia” porozmawiają o tym:

Marek Sawicki – minister rolnictwa
Marek Kwitek – PiS, Sejmowa Komisja Rolnictwa
Jan Rączka – prezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej
Michał Ćwil – ekspert Polskiej Grupy Biogazowej
Roman Włodarz – Krajowa Rada Izb Rolniczych

Zapraszamy w niedzielę o 8.00.


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę