To zła decyzja, która niekorzystnie odbije się na rybakach. Tak rząd komentuje skierowanie przez Prezydenta ustawy o organizacji rynku rybnego do Trybunału Konstytucyjnego. Ustawa o organizacji rynku rybnego miała uregulować kontrolę połowów i sprzedaż ryb. Zobowiązaliśmy się do tego wobec Unii Europejskiej. I tak zgodnie z nowymi przepisami handel rybami miał odbywać się w tzw. Lokalnych Centrach Pierwszej Sprzedaży lub innych wyznaczonych miejscach.
Dzięki temu państwo mogłoby kontrolować ilość odławianych ryb oraz ich jakość. Prezydent jednak odmówił podpisania ustawy twierdząc, że nadmiernie ogranicza ona wolność gospodarczą zapisaną w artykule 22 Konstytucji oraz grozi monopolizację rynku.
Andrzej Duda, Kancelaria Prezydenta: Unia Europejska nie wymaga od Polski utworzenia centrów pierwszej sprzedaży ryb. Pamiętajmy o tym, że Polska byłaby w tej chwili jedynym spośród krajów bałtyckich, który takie centra by utworzył. Rząd krytykuje decyzje Prezydenta.
Kazimierz Plocke – wiceminister rolnictwa: wydaje mi się, że tutaj pan prezydent podjął złą decyzję dla całego sektora rybackiego, bo jestem pewien, że za chwilę organizację rybackie będą wyrażać swojej niezadowolenie, z tego faktu, że nie ma tej ustawy, która byłaby dla nich korzystna.
Skierowanie ustawy do Trybunały spowoduje, że do czasu rozstrzygnięcia sporu wszystko zostanie po staremu. Handel będzie odbywał się przez pośredników. Nikt nie będzie kontrolował jakości sprzedawanych ryb oraz tego czy wywiązujemy się z unijnych limitów połowowych.
Marek Sawicki – minister rolnictwa: mamy miliard euro w planie rybackim na lata 2007 – 13. Ta ustawa pozwalała nam na szybkie uruchamianie środków. Trzeba powiedzieć, że tą decyzją czekając na rozstrzygnięcie Trybunału Konstytucyjnego środki dla rybaków opóźnią się.
Zdaniem rządu może się zdarzyć że organizacje rybackie nie otrzymają pieniędzy na realizację unijnych programów. A w przypadku przekroczenia narodowej kwoty połowów rybacy zostaną pozbawieni rekompensat.