Belgijski dziennik "Le Soir" pisze we wtorek o życzliwym, ale pełnym rezerwy przyjęciu w poniedziałek w Brukseli wicepremiera, ministra rolnictwa Andrzeja Leppera, którzy wziął udział w posiedzeniu szefów resortów krajów UE.
"Lepper pasowany na rycerza przez Europejczyków", "Populista, polski wicepremier, dojrzał" - pisze "Le Soir", dodając, że pierwszy udział wicepremiera w spotkaniu unijnych ministrów rolnictwa przebiegł "gładko", zaś reakcja partnerów jest "gdzieś między pełną wątpliwości ciszą a pełnym ciepła powitaniem".
Gazeta odnotowuje, że publicznego wsparcia udzieliła Lepperowi unijna komisarz ds. rolnictwa Mariann Fischer Boel, która mówiła o "bardzo pozytywnym i bardzo konstruktywnym spotkaniu". Jej zdaniem, Lepper "chce współpracować" na arenie europejskiej.
Co do tego, że wicepremier zaangażuje się w sprawy europejskiego rolnictwa, wątpliwości nie ma także cytowany w gazecie austriacki minister rolnictwa Josef Proell, którego kraj przewodniczy obecnie UE.
O "pewnej rezerwie" mówi natomiast belgijska minister rolnictwa Sabine Laruelle. "Został wybrany demokratycznie - powiedzia ła. - Nie sądzimy go po zamiarach, zobaczymy (jakie będą działania)".
Zdaniem "Le Soir", "wielka europejska cisza", jaka otacza skład koalicyjnego polskiego rządu, kontrastuje z głosami oburzenia, jakie podniosły się, gdy w 2000 roku do koalicji rządzącej w Austrii weszła uważana za populistyczną skrajnie prawicowa partia Joerga Haidera.