Będzie promocja polskiej żywności w Czechach i na Słowacji?
3 grudnia 2015
Jak podała ,,Rzeczpospolita'', w drugiej połowie 2014 r. na kampanie medialne, promujące żywność, przygotowane przez agencje reklamowe oraz na udział w targach i imprezach plenerowych w Pradze i Bratysławie nasze Ministerstwo Rolnictwa zamierza wydać 1,5 mln zł.
Celem tych działań jest kreowanie pozytywnego wizerunku polskiej żywności a także przekonanie konsumentów o jej bezpieczeństwie.
Czechy są ważnymi rynkami zbytu polskich produktów spożywczych. Na Polskę przypada 16 proc. żywności importowanej przez Czechów. Więcej kupują jej tylko od Niemców.
Jak informuje Rzeczpospolita w ciągu pierwszych pięciu miesięcy 2014 r. eksport polskiej żywności do Czech zwiększył się o 8 proc., do 512,2 mln euro. Na Słowację sięgnął 279,7 mln euro i był taki sam jak przed rokiem. Mimo wszystko znajomość naszych marek jest niewielka, głównym powodem tej sytuacji są wysokie koszty promocji za granicą. A do tego dwa lata temu czeskie i słowackie media rozpętały nagonkę na nasze produkty, podważając ich jakość. W lutym tego roku ok. 30 proc. Czechów uważało, że polskie towary są niezdrowe, niebezpieczne i słabej jakości - wynika z badania Media Research dla MarketingSalesMedia. A blisko 60 proc. badanych przyznało, że ich unika.
Bartosz Ratowski, dyrektor zarządzający United Registrar of Systems Polska, firmy certyfikującej systemy zarządzania bezpieczeństwem żywności, twierdzi, że wiele sieci handlowych, choć ceni polskie produkty, woli zamawiać je pod innymi markami, dalekimi od skojarzeń z Polską.