Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Będzie polsko-czeski Okrągły Stół Żywnościowy w Pradze

3 grudnia 2015
W pierwszej połowie maja w Pradze odbędzie się polsko-czeski "Okrągły stół żywnościowy", który ma pomóc w naprawie wzajemnych relacji w zakresie handlu polską żywnością w Czechach - poinformowali przedstawiciele polskiej ambasady w Pradze.
"Wkrótce planowanych jest kilka działań, służących poprawie wizerunku polskiej żywności w Czechach. Jednym z nich będzie +Okrągły stół żywnościowy+, w którym wezmą udział m.in. producenci żywności i przedstawiciele skupiających ich organizacji" - powiedział radca polskiej ambasady w Pradze Marek Minarczuk podczas poniedziałkowego polsko-czeskiego forum gospodarczego w Pradze.
Dodał, że planowana jest także wizyta polskiego ministra rolnictwa Stanisława Kalemby w czeskiej stolicy. Minister, być może w towarzystwie swojego czeskiego odpowiednika, ma spotkać się z uczestnikami "okrągłego stołu". Wcześniej ma dojść do bezpośredniego spotkania obu ministrów.
"+Okrągły stół+ ma być okazją do przedstawienia problemów w tym zakresie i pogłębionej dyskusji na ten temat (...). Trzeba przede wszystkim rozmawiać; są już prowadzone działania i mam nadzieję, że sytuacja w najbliższych miesiącach, a nawet tygodniach, zostanie złagodzona. Myślę, że jest to w interesie wszystkich zainteresowanych stron" - powiedział Minarczuk.
Sprawy żywności mają być też omawiane podczas spotkań w ramach zaplanowanych niebawem w Warszawie polsko-czeskich konsultacji międzyrządowych, w których ma wziąć udział czeski premier i ministrowie. Podobne spotkanie odbyło się dwa lata temu w Pradze, z udziałem premiera Donalda Tuska.
Kontrowersje wokół eksportowanej do Czech polskiej żywności odżyły na początku kwietnia, kiedy czeskie służby weterynaryjne poinformowały o odkryciu zakazanego antybiotyku w koninie z Polski. W lutym czescy inspektorzy weterynaryjni odkryli natomiast końskie mięso w wołowo-wieprzowych klopsikach. Końskie mięso odnaleziono również w hamburgerach wyprodukowanych w Polsce. Wcześniej Czesi protestowali przeciwko dostarczeniu na ich rynek soli technicznej, zamiast spożywczej.
Uczestniczący w poniedziałkowym seminarium w Pradze dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności Andrzej Gantner podkreślił, że w przypadku pojawiania się incydentów związanych z jakością żywności należy przede wszystkim stosować się do unijnych przepisów, które zabraniają wykorzystywania takich przypadków do praktyk protekcjonistycznych.
"Podważanie polskiego systemu bezpieczeństwa żywności oznacza jego podważenie w całej UE, także w Czechach, ponieważ w ramach wspólnoty jest to system jednolity legislacyjnie, choć zróżnicowany pod względem organizacyjnym" - mówił Gantner. Wskazał, że można zastanowić się także nad tym, czy system kontroli żywności w krajach UE nie powinien być również podobny organizacyjnie.
Przedstawiciele Polskiej Federacji Producentów Żywności podkreślają, że nie można przypisywać odpowiedzialności grupowej poszczególnym incydentom żywnościowym, co - zdaniem Gantnera - próbuje robić strona czeska, wykorzystując incydenty z mięsem do protekcjonizmu i stwarzając polskim firmom bariery w dostępie do rynku.
"Incydenty żywnościowe zdarzają się w każdym kraju, to nieuniknione. Jako producenci żywności chcielibyśmy, aby incydentów nie było, jednak nie ma stuprocentowo szczelnych systemów bezpieczeństwa żywności" - ocenił Gantner, podając także przykład czeskiej afery ze skażonym alkoholem.
"Sprawa metanolu nie była jednak w Polsce podstawą do ocen, że czeska żywność jest niedobra czy niebezpieczna; nikt nie wykorzystywał w Polsce takich incydentów, żeby tworzyć bariery w handlu z Czechami" - podkreślił w Pradze Gantner. Za niedopuszczalne uznał niektóre wypowiedzi czeskich polityków w sprawie polskiej żywności.
Polska Federacja Producentów Żywności opowiada się za zacieśnieniem współpracy między inspekcjami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo i jakość żywności w Polsce i w Czechach. "Należy zastanowić się, czy system kontrolny nie powinien być jednolity nie tylko pod względem legislacji, ale i organizacji" - uważa Gantner.
Podkreślił, że polscy producenci żywności nie oczekują w Czechach "taryfy ulgowej i przymykania oka na incydenty". "Takie rzeczy należy tępić i eliminować z rynku, a odpowiedzialne za to firmy karać. Oczekujemy jednak, że nie będzie stosowana zasada odpowiedzialności zbiorowej, a producenci muszą mieć możliwość odwołania się w przypadku stawiania im określonych zarzutów" - powiedział Gantner.
W praskiej dyskusji dotyczącej polskiej żywności nie wzięli w poniedziałek udziału przedstawiciele czeskich instytucji zajmujących się tą problematyką. Polsko-czeskie forum gospodarcze w Pradze poprzedza Europejski Kongres Gospodarczy, który odbędzie się 13-15 maja w Katowicach.

POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę