Wczoraj odbyła się pierwsza tura wyborów prezydenckich w Polsce. Z danych podawanych wstępnie przez Państwową Komisję Wyborczą, do ostatecznego rozstrzygnięcia potrzebna będzie druga tura głosowania. Spotkają się w niej Bronisław Komorowski i Jarosław Kaczyński.
Według pierwszych danych na trzecim miejscu, z poparciem około 13 procent uplasował się Grzegorz Napieralski, a na czwartym sensacyjnie Janusz Korwin-Mikke.
Waldemar Pawlak z PSL uplasował się dopiero na 5 miejscu. Pierwsze komentarze i badania opinii publicznej wskazują na to, że lider PSL najwięcej głosów stracił na rzecz Jarosława Kaczyńskiego i Grzegorza Napieralskiego, na którego zagłosowali młodzi mieszkańcy wsi i małych miasteczek. Czy to oznacza żółtą kartkę dla PSL? Czy stały elektorat ludowców, czyli wieś zaczyna być coraz bardziej zniecierpliwiony i zawiedziony zarządzaniem w sektorze rolnym? O tym przekonamy się już niedługo- jesienią w wyborach samorządowych. Na razie liderzy ludowców robią dobrą minę i twierdzą, że wybory prezydenckie nigdy nie były ich mocną stroną, a rzeczywistą siłę PSL stanowią wybory samorządowe i parlamentarne.