Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Awantura o Śmietankę

14 września 2009
W nieprzyjemnej atmosferze toczyło się piątkowe (11 września br.) posiedzenie sejmowej komisji rolnictwa a to ze względu na kolejna nieobecność, mimo wysłanych zaproszeń, Andrzeja Śmietanki - prezesa spółki Elewarr. Posłowie, na czele z przewodniczącym komisji - Leszkiem Korzeniowskim wypominali przedstawicielom rządu i przewodniczącemu Rady Nadzorczej Elewarru nieobecność prezesa.

Nieobecność tłumaczyć chyba można tylko życiorysem a właściwie przebiegiem kariery. Andrzej Śmietanko (ur. 1 maja 1955 r. w Kozłowie) - to polityk, poseł na Sejm II kadencji, były minister rolnictwa, który w 1982 r. ukończył studia na Wydziale Rolniczym w Akademii Rolniczo-Technicznej w Olsztynie, w 1988 r. uzyskał stopień doktora, broniąc pracę zatytułowaną "Ochrona rzepaku ozimego techniką lotniczą". Na początku kariery był kierownikiem Zakładu Rolnego MGR w Piszu od 1982 r. oraz prezesem Spółdzielni "Wator" w Orzyszu w latach 1985-1992. Już w lutym 1992 r. objął stanowisko wiceprezesa Agencji Rynku Rolnego. Skąd tak błyskotliwa kariera? Można ją rozmaicie tłumaczyć ale chyba wystarczy stwierdzenie, iż należał do ZMW i ZSL, a w 1990 r. przystąpił do Polskiego Stronnictwa Ludowego. Był wiceprezesem Naczelnego Komitetu Wykonawczego tej partii. Z jej listy sprawował mandat posła II kadencji wybranego w okręgu Suwałki. Od 26 października 1993 r. do 6 marca 1995 r. pełnił funkcję ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej w rządzie Waldemara Pawlaka. Od marca do grudnia 1996 r. był sekretarzem stanu w Ministerstwie Przekształceń Własnościowych, a od stycznia do października 1997 r.podsekretarzem stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa. W 1998 r. został podsekretarzem stanu w Kancelarii Prezydenta. Od listopada 2001 r. do lutego 2002 r. był prezesem Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. W latach 1998-2002 zasiadał w sejmiku warmińsko-mazurskim jako jego przewodniczący. Zajmował stanowiska prezesa Krajowej Rady Gorzelnictwa i Biopaliw.

Do 2004 r. był prezesem zarządu i przewodniczącym rady nadzorczej założonej przez Aleksandera Gudzowatego firmy Brasco Bartimpex - Holding Biopaliwowy S.A. Po wyborach w 2007 r. objął stanowisko prezesa zarządu ELEWARR Sp. z o.o., spółki kontrolowanej przez Agencję Rynku Rolnego, zajmującej się głównie magazynowaniem zboża (posiadającej m.in. elewatory i magazyny zbożowe o łącznej pojemności 655 tys. ton).

I o politykę - zasady i ceny przechowywania i skupu zbóż w magazynach spółki Elewarr posłom chodziło. Wszystko wskazuje na to, że w tym roku spółka planowane cele osiągnie i wykorzysta potencjał magazynowy w 73%. Pytanie - czy spełni oczekiwania rolników? Nie potrafił na to odpowiedzieć przedstawiciel Rady Nadzorczej spółki, podobnie jak na pytanie o cenę za przyjęcie na przechowanie i wydanie zboża do magazynów Elewarr. Znali je natomiast posłowie - np. Poseł Piotr Walkowski (9 zł za przyjęcie i 9 zł za wydanie w Gędkach). Zainteresowanie posłów przechowaniem zbóż wynikało z głównego tematu posiedzenia - sytuacji na rynku. A sytuacja jest zła. W opinii posłów rolnicy sprzedając ziarno poniżej kosztów produkcji nie będą mieli pieniędzy na zasianie upraw w przyszłym roku. Jak mówili podczas posiedzenia komisji, jedną z przyczyn dramatycznej sytuacji jest zbyt małe wykorzystywanie zbóż na biopaliwa i na inne cele, choćby na tzw. rezerwy materiałowe.

Przedstawiciel resortu - wiceminister rolnictwa Artur Ławniczak tłumaczył, iż zbiory w Polsce i na świecie są wysokie i dlatego są niskie ceny skupu ziarna. Na to nałożyła się rekordowo duży "dołek świński" i zboża w dużym stopniu nie mogą być wykorzystywane do karmienia tych zwierząt. Zdaniem Ławniczaka ceny zbóż w kolejnych miesiącach powinny rosnąć, dlatego - jak przekonywał - rolnicy, którzy nie muszą sprzedawać ziarna, powinni je przetrzymać.

Jak jest na rynku - na początku września pszenica konsumpcyjna kosztowała średnio 490 zł za tonę, żyto 317 zł za tonę, jęczmień 429 zł za tonę - to oficjalne ceny, ale posłowie korygowali - w Wielkopolsce za żyto płacono 160-180 zł za tonę. We wrześniu ubiegłego roku za pszenicę konsumpcyjną płacono przeciętnie 517 zł za tonę, a za żyto - 426 zł za tonę. Według lipcowych szacunków GUS, tegoroczne zbiory wyniosą 26-27 mln ton, tj. będą o 1,6 proc. wyższe niż w 2008 roku.

Posłowie pytali o interwencję a minister odpowiadał: resort rolnictwa nie ma możliwości interwencji na rynku zbóż. Może jedynie podejmować takie działania, na które zgadza się Komisja Europejska. Dlatego - jak wyjaśniał Ławniczak - minister rolnictwa Marek Sawicki zwrócił się do KE o uruchomienie eksportu do krajów trzecich zbóż z dopłatą, czasowe wstrzymanie importu zbóż do krajów UE, a także wcześniejsze rozpoczęcie skupu interwencyjnego (zgodnie z unijnymi przepisami skup rozpoczyna się 1 listopada). KE na razie nie podjęła decyzji w tych sprawach, mimo iż na posiedzeniu ministrów 7 września br. w Brukseli minister Sawicki o to zabiegał. Jest ponoć nadzieja i szansa, że nastąpi "zdjęcia" z rynku nadwyżek zboża (150 do 200 tys. ton) w ramach unijnego programu pomocy dla ludności najuboższej. Taki program ma być zatwierdzony przez KE do końca września.

Posłowie upominali się o zakup na tzw. rezerwy materiałowe - wiceminister wyjaśniał: minister już wystąpił z wnioskiem do ministra gospodarki u uzupełnienie rezerw państwowych "do poziomu zapewniającego bezpieczeństwo żywnościowe Polski". Chodzi o skup zbóż na zapasy państwowe, którymi dysponuje Agencja Rezerw Materiałowych. Wiceminister nie ujawnił, ile ziarna trafiłoby do magazynów ani kiedy skup się rozpocznie, a to posłów najbardziej interesowało. Zapewne ten i inne powody skłoniły posłów PiS do wystąpienia z wnioskiem o przyjęcie dezyderatu w sprawie drastycznie niskich cen skupu. I na tym tle rozgorzał spór - czy proponowaną przez posła Roberta Telusa treść dezyderatu przedyskutować i opracować na nowo czy przyjąć lub odrzucić w głosowaniu. Szalę przeważył głos posła Wojciecha Zarzyckiego (PSL Piast), który rozgniewany na przewodniczącego komisji głosował za wnioskiem opozycji. Stanisław Kalemba (PSL) w tym głosowaniu wstrzymał się - nie opowiadając się ani za, ani przeciwko wnioskowi o przyjęcie dezyderatu.

POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę