W przyszłym roku zakończy się prywatyzacja Krajowej Spółki Cukrowej. Jej szczegóły wciąż nie są do końca znane, ale wszystko wskazuje na to, że oferta dla pracowników i plantatorów będzie bardzo atrakcyjna. Co więcej prawdopodobnie zapłaci za nią …sama spółka.
Firma się rozwija. W cukrowni Werbkowice otwarto właśnie wart 37 milionów złotych silos o pojemności 50 tysięcy ton. A to nie koniec inwestycji.
Marcin Kulicki – prezes Krajowej Spółki Cukrowej „ Strategia spółki zakłada, iż w najbliższych 4 latach zainwestujemy ponad 800 milionów złotych. Te pieniądze spółka posiada”.
Dobra sytuacja finansowa firm cieszy na pewno zarówno plantatorów jak i pracowników. To w ich ręce mają bowiem trafić akcje z rozpoczętej właśnie prywatyzacji spółki.
Aleksander Grad – minister skarbu państwa „ Zgodnie z ustawą ta spółka ma przejść w ręce plantatorów. To jest nasz cel, żeby ten akcjonariat rolników, plantatorów był jak największy”.
Jest tylko jeden problem. Krajowa Spółka Cukrowa jest wyceniana na setki milionów złotych. A to oznacza, że pakiet akcji przysługujący jednej osobie będzie wart górę pieniędzy.
Stanisław Barnaś – prezes Krajowy Związek Producentów Buraka Cukrowego „ Możemy dostać 70, a możemy dostać i 100, zależy ile przystąpi do prywatyzacji plantatorów i pracowników”.
Rolnikom i plantatorom trudno będzie jednorazowo wyłożyć taką kwotę. Cała nadzieja w … dobrej kondycji finansowej przedsiębiorstwa.
Stanisław Lubaś – NSZZ „Solidarność” „ W tym celu spółka tworzy kapitał rezerwowy, skąd będzie udzielać pożyczek na zakup akcji przez pracowników. Będziemy pracować dalej nad tym , aby spółka wygenerowała takie środki, które pomogą pracownikom i plantatorom w spłacie”.
KSC jest największym producentem cukru w Polsce. W tym sezonie buraki kroi 7 należących do nich cukrowni.
9549439
1