Dzik, u którego wykryto wirusa afrykańskiego pomoru świń (ASF) został odstrzelony w gminie Gródek (powiat białostocki, województwo podlaskie), w odległości ok. 11 km od granicy polsko-białoruskiej - poinformował w komunikacie Główny Lekarz Weterynarii.
Jest to już szesnasty przypadek wykrycia tej choroby u dzików na terytorium Polski.
Od odstrzelonego dzika pobrano próbki. Wyniki otrzymane 6 października potwierdziły obecność materiału genetycznego wirusa afrykańskiego pomoru świń.
Główny Lekarz Weterynarii podkreśla, że tak jak poprzednie przypadki ASF u dzików, przypadek ten zlokalizowany jest w strefie przygranicznej, na obszarze objętym ograniczeniami, na którym obowiązują stosowne nakazy, zakazy i ograniczenia, wynikające z aktualnie obowiązujących przepisów prawa.
W Polsce po raz pierwszy wirusa afrykańskiego pomoru świń wykryto u padłych dzików w połowie lutego br. W związku z pojawieniem się ASF w Polsce zakaz importu polskiej wieprzowiny wprowadziły m.in. Rosja, Białoruś, Ukraina i wiele innych krajów pozaunijnych.
Chorobę afrykańskiego pomoru świń (ASF) pierwszy raz opisano w 1921 roku w Kenii. Do Europy, a konkretnie do Portugalii, wirus przywędrował w 1957 roku. W Europie Wschodniej choroba ta pojawiła się w 2007 roku. Jest ona trudna do zwalczania, nie ma na nią szczepionki, co sprawia, że powoduje duże straty materialne. Choroba nie jest groźna dla ludzi.