Po długiej, mroźnej zimie uprawy ozime nareszcie mogą rozpocząć wegetację. Start jednak nie jest łatwy gdyż rośliny są w nienajlepszej kondycji. Przyczyniło się do tego szereg zdarzeń następujących po sobie od jesieni do wiosny. Najpierw na nie zamarzniętą jeszcze glebę spadł śnieg, odcinając roślinom dostęp do powietrza i światła. Rośliny cały czas oddychały i zużywały zgromadzone jesienią substancje zapasowe oraz podduszały się.
Długo zalegający śnieg pod którym znajdowały się osłabione rośliny stwarzał idealne warunki do rozwoju niektórych patogenów. Po zejściu śniegu, najpierw silny, mroźny wiatr wysmalał rośliny, a później obserwowaliśmy duże amplitudy temperatur występujące w ciągu doby wynoszące nawet do 25°C. W dzień w wyniku intensywnej operacji słonecznej rośliny silnie się nagrzewały, po czym ochładzały się gwałtownie, gdy po zachodzie słońca temperatura bardzo szybko spadała nawet do -10°C. W takich warunkach rośliny często ulegają uszkodzeniom mechanicznym, które stanowią bramę wejścia dla patogenów. Cały ten zestaw warunków pogodowych, który zafundowała nam przyroda sprawił, iż rośliny rozpoczynają nowy sezon wegetacyjny mocno „zmęczone” i osłabione.
Każdy rolnik widząc tak osłabione rośliny zastanawia się co zrobić, aby pomóc im osiągnąć jak najlepszą kondycję, by w przyszłości mogły odwdzięczyć się w postaci wysokiego plonu. Obecnie rynek oferuje nam wiele produktów od różnego rodzaju nawozów dolistnych, poprzez różne zagadkowe wspomagacze do biostymulatorów. I tutaj rolnik staje przed dylematem, czy kupić preparat w atrakcyjnej cenie ale bez udokumentowanego badaniami mechanizmu działania, czy środek znany na rynku, wszechstronnie przebadany przez naukowców i rolników. Czy wybrać nawóz, czy np. biostymulator. Zdrowy rozsadek podpowiada aby wybrać produkt dobrze znany i przebadany. W pierwszym rzędzie należałoby zastosować biostymulator – aby pobudzić rośliny do wzrostu, rozwoju i regeneracji, a następnie nawóz – by pobudzone do wzrostu rośliny miały dostateczne ilości składników pokarmowych do pobrania.
Jednym z najbardziej znanych i najlepiej przebadanym środkiem wspomagającym osłabione rośliny jest biostymulator ASAHI SL. Jest to jedyny zarejestrowany biostymulator o mechanizmie działania przebadanym już na poziomie genu.
Asahi SL zawiera w swoim składzie związki fenolowe naturalnie występujące w komórkach roślinnych i uczestniczące w szeregu procesów biochemicznych i fizjologicznych roślin. Od wielu lat stosowania Asahi SL obserwuje się pozytywny wpływ na roślinę polegający między innymi na wspomaganiu roślin w szybkim reagowaniu na czynniki stresowe. Następuje to dzięki uwalnianiu większej ilości energii dostępnej roślinie, przyspieszeniu przepływu cząsteczek w komórce i między tkankami, wzmocnieniu ścian komórkowych czy poprzez usprawnienie gospodarki hormonalnej w roślinie.
W uprawie rzepaku ozimego najsilniejszym czynnikiem stresowym jest ostra zima. Uszkodzone i osłabione przez mrozy rośliny łatwo są porażane przez patogeny. Warunkiem otrzymania wysokich plonów jest szybki start i efektywna regeneracja osłabienia, a niejednokrotnie także uszkodzeń zimowych. Nie zawsze udaje się zapewnić taki start roślinom tradycyjnymi metodami agrotechnicznymi dlatego niezbędnym wydaje się zastosowanie biostymulatora. Najlepszy termin stosowania Asahi SL to wiosenne ruszenie wegetacji , gdy rzepak wytworzy pierwsze nowe liście. Termin stosowania zbiega się z wykonaniem zabiegu zwalczania chowacza. Dawka 0,6 l/ha. Koszt zabiegu na 1 ha wynosi około 50 zł.
Efekty działania biostymulatora Asahi SL potwierdzane były na tysiącach hektarów podczas wielu badań polowych prowadzonych od lat na terenie całej Polski. W doświadczeniach w uprawie rzepaku ozimego stosowano jednokrotny zabieg biostymulatorem Asahi SL wykonany w dawce 0,6 l/ha po ruszeniu wegetacji, zanim rośliny zaczną wybijać w pęd. Już kilka dni po zastosowaniu biostymulatora Asahi SL można dostrzec różnicę w wyglądzie i wigorze roślin w porównaniu z roślinami kontrolnymi. Efektywniejsza regeneracja uszkodzeń zimowych i bujniejszy wzrost wiosną prowadzi do wyższej liczby najbardziej plonotwórczych rozgałęzień I-go rzędu, wzrostu liczby łuszczyn. Ponadto wzmocnienie powstających w tym czasie komórek zalążni i pylników prowadzi do wyższej liczby nasion w łuszczynie a także wzrostu masy 1000 nasion. Po zastosowaniu Asahi SL rośliny rzepaku są mniej narażone na suszę dzięki silniejszemu systemowi korzeniowemu oraz odporniejsze na późne przymrozki. Obserwowane efekty skutkowały wzrostem plonu rzepaku średnio o 10 %. Zaobserwowano również wyraźną tendencję do wyższych różnic między polem kontrolnym a opryskanym Asahi SL na plantacji silniej uszkodzonej podczas zimy.
8195524
1