Jak informuje FAMMU/FAPA, w I połowie 2013 r. Argentyna wyeksportowała łącznie 66,3 tys. ton mięsa wołowego, tj. o 11 proc. więcej niż w analogicznym okresie przed rokiem. Do wzrostu handlu przyczyniła się z jednej strony deprecjacja argentyńskiego peso, z drugiej zaś silny popyt płynący z rynków zagranicznych.
Trzeba jednak podkreślić, że wielkość eksportu była o wiele niższa niż w podobnych okresach w latach 2008/2009, kiedy poziom handlu był znaczący.
W omawianym okresie największym odbiorcą argentyńskiej wołowiny były Chile. Eksport w tym kierunku zwiększył się o 16 proc. do 14,7 tys. ton. Dostawy tego gatunku mięsa do Rosji wzrosły o 17 proc. do 6,5 tys. ton, natomiast wysyłki do Chin oraz Maroka wzrosły odpowiednio do 3,3 tys. ton oraz 3,5 tys. ton.
Rosnącemu handlowi towarzyszyła także rosnąca konsumpcja tego gatunku mięsa na rynku wewnętrznym. Spożycie wołowiny w Argentynie zwiększyło się o 7,7 proc. do średniego poziomu 61,1 kg/osobę. Około 93 proc. wyprodukowanej wołowiny w Argentynie trafiło do konsumpcji na rynek wewnętrzny.
W omawianym okresie Argentyńczycy wyprodukowali 1,37 mln ton mięsa wołowego, tj. o 9,4 proc. więcej niż przed rokiem. Liczba ubijanego bydła wzrosła o 12 proc. do 6,18 mln sztuk, na co złożyła się większa ilość bydła płci żeńskiej kierowanego do rzeźni. Udział tych zwierząt w ubojach ogółem kształtował się na poziomie 42,4 proc. Był o 2,6 proc. wyższy niż przed rokiem.