Podnosi się często, że rolnicy w Polsce nadużywają pieniędzy unijnych, że oszukują by zdobyć pieniądze – myślę, że jest to przesadzone i krzywdzące – mówił poseł Jan Krzysztof Ardanowski, były wiceminister rolnictwa dla portalu RadioMaryja.pl.
Poseł odniósł się do publikacji „RP”, która sugeruje, że unijne pieniądze wyłudzają u nas głównie rolnicy. Czasem nieświadomie”.
Dziennik napisał, że najczęściej rolnicy zawyżają liczbę posiadanych hektarów lub fałszują dokumenty, aby uzyskać wyższe dopłaty bezpośrednie. Zdarzają się też pojedyncze, za to wielomilionowe próby oszustw.
Poseł Jan Krzysztof Ardanowski podkreśla, że rolnicy często popełniają błędy ze względu na skomplikowane procedury unijne.
- Procedury, które Polska przyjęła wchodząc do UE, są szalenie skomplikowane. Trzeba zwrócić uwagę, że w Polsce ewidencja gruntów po wojnie jest wysoce nieprecyzyjna. Dopiero kiedy wprowadzono system oceny na podstawie ortofotomap, czyli systemu wbudowanego w oparciu o naloty lotnicze, okazało się, że część rolników żyła w nieświadomości, ponieważ granice ich działek często są poprzesuwane w stosunku do tego co jest ewidencjonowane w zasobach kartograficznych – powiedział poseł Jan Krzysztof Ardanowski.
W sensie prawnym, jak dodaje poseł, jest to nadużyciem i powoduje różnego rodzaju kary.
- Jeżeli są przykłady nadużywania środków unijnych – zresztą to samo dotyczy środków krajowych – to należy takie przykłady piętnować, nie dopuszczać poprzez tworzenie nowych przepisów do nadużywania środków publicznych. Natomiast stwierdzenie, że polscy rolnicy są złodziejami, oszustami jest głęboko krzywdzące i nieprawdziwe – akcentuje poseł Krzysztof Ardanowski.
Poseł podkreślił też, że rolnicy w naszym kraju otrzymują dużo mniejsze wsparcie bezpośrednie niż ich koledzy z krajów starej Unii Europejskiej.
6812047
1