Kilkaset tysięcy hektarów ziemi znajdującej się w zasobie Agencji Nieruchomości Rolnych nie może zostać sprzedanych rolników. Powodów jest kilka. A rolnicy narzekają, że ceny ziemi rosną tak szybko, że już niedługo nie będzie ich stać na jej kupno.
Agencja Nieruchomości Rolnych od początku swojego istnienia sprzedała milion 800 tysięcy hektarów gruntów. Tylko w zeszłym roku rolnicy kupili 100 tysięcy hektarów. Agencja rozdysponowała już połowę przejętego na początku lat 90 majątku. Mogłaby więcej, gdyby nie przepisy, które blokują obrót sporą częścią agencyjnego zasobu ziemi.
Byli właściciele lub ich spadkobiercy domagają się od Agencji zwrotu pół miliona hektarów ziemi. Roszczenia reprywatyzacyjne w niektórych województwach dotyczą 2/3 gruntów znajdujących się w zasobie Agencji. Tak jest m.in. w Wielkopolsce i kujawsko-pomorskiem. Kolejne 200 tysięcy hektarów jest zablokowanych z powodu tzw. limitu anty- koncentracyjnego, który mówi, że dzierżawcom nie można sprzedać więcej niż 500 hektarów gruntów.
Tymczasem kupno agencyjnej ziemi przez rolników jest coraz bardziej problematyczne. Jej ceny osiągnęły już poziom 11 tysięcy złotych za hektar. I będą dalej drożeć. W tym roku Agencja Nieruchomości Rolnych zamierza sprzedać 113 tysięcy hektarów ziemi.