,,Gazeta Wyborcza'' poprosiła o udział w teście 20 przechodniów. Mieli oni za zadanie wybrać spośród czterech próbek tę wodę, która smakuje im najbardziej. Pytano także, która ich zdaniem to zwykła "kranówa". Nasi testerzy próbowali drogiej wody Evian, najtańszej Lubię, regionalnej Naty oraz zdatnej do picia wody z kranu. Wyniki były zaskakujące.
Za najlepszą przechodnie uznali wodę z kranu, która zyskała 11 głosów. Tuż za nią uplasowała się Nata, na którą zagłosowało 10 osób. Wody marek Evian i Lubię zyskały odpowiednio po 6 i 5 głosów.
Równie ciekawie wypadło wskazywanie wody z kranu. Najwięcej osób, bo aż sześć, uznało, że z kranu pochodzi woda numer dwa, czyli ta najdroższa - marki Evian. Na wodę Lubię zagłosowało pięć osób, a Natę o pochodzenie z kranu podejrzewały cztery osoby. Dwie z trzech osób, które nie były w stanie odróżnić od siebie wód, wstrzymały się od głosu również w tej kwestii. Tylko trzem osobom udało się prawidłowo wskazać wodę z kranu.