Ceny mleka w Wielkiej Brytanii, to już sprawa narodowa. Dyskusja na ten temat ogarnęła nie tylko środowisko farmerów. Do debaty włączyła się Federacja Kobiet i stowarzyszenia konsumentów. Wszyscy są zgodni, że ceny skupu mleka są za niskie i grożą niedoborem mleka krajowej produkcji.
Pod presją rolniczych związków na podwyżki zgodziła się grupa Tesco. Tym producentom, którzy mają umowy kontraktacyjne zaoferowała 22 zamiast 18 pensów za litr. Za przykładem największej brytyjskiej sieci supermarketów poszło jeszcze dwóch odbiorców, między innymi Arla. Ale podwyżki dotyczą tylko części dostawców. W najbliższym czasie z produkcji mleka chce zrezygnować ponad 2 tysiące farmerów. Oznacza to, że na rynku zabraknie 900 milionów litrów mleka.