Andrzej Lepper: najpierw ośmieszać, potem lekceważyć

Kolejne fragmenty ostatniego wywiadu z Andrzejem Lepperem: Jak wykańcza się przeciwników? Przede wszystkim ośmieszać, później lekceważyć
- Trudno powiedzieć z całą pewnością, czy ów diaboliczny plan jest wyłącznie wymysłem przegranego już polityka Leppera, który w ten sposób tłumaczy swoją klęskę, czy też polityk Lepper stał się człowiekiem przegranym, bo oskarżane przez niego elity skutecznie i do końca ów diaboliczny plan zrealizowały - pisze redaktor naczelny „Super Expressu” Sławomir Jastrzębowski. – Słowa byłego szefa Samoobrony po jego samobójczej prawdopodobnie śmierci nabierają jednak budzącego grozę wydźwięku. Lepper twierdzi, że istniała specjalna grupa odpowiedzialna za zniszczenie go jako polityka (...) Zadaniem prokuratora będzie sprawdzenie i wyjaśnienie także tego wątku.
Szef „SE” odnosi się do nowych fragmentów ostatniego wywiadu z Andrzejem Lepperem, ujawnionego przez gazetę.
Śp. lider Samoobrony 3 dni przed śmiercią mówił o spiskach i licznych prowokacjach, w które był wplątywany przez lata.
Jak wykańcza się przeciwników? (...) Trzeba człowieka przede wszystkim, jeżeli nie ma innej metody, a fizycznie nie chcemy zlikwidować, to trzeba jego działania przede wszystkim ośmieszać, później lekceważyć... (?) Jeżeli nie dajemy rady ośmieszać, później kryminalizować działania, podważać wiarygodność... Ja to wszystko przeszedłem. Nawet mówiono o tym, aby te działania prostytuować. To właśnie robić: wódka, dziewuchy i pieniądze, i korupcja jeszcze była. Prostytuowanie i korupcja. No i to wobec mnie trwa do dzisiaj.
Były wicepremier wspomina też o aferze gruntowej i przecieku, ale w tym miejscu nagranie się urywa.
„Super Express” publikuje nagrania przekazane przez Krzysztofa Rutkowskiego. Detektyw miał je otrzymać od nieznajomego mężczyzny. Zapowiada, że będą kolejne części.