Kobiety, które wypijają filiżankę kawy dziennie rzadziej przechodzą udar mózgu niż panie spożywające jej mniej lub wcale - poinformowało poświęcone udarowi pismo "Stroke".
Badanie to miało charakter epidemiologiczny i dlatego nie stanowi dowodu na to, że picie kawy obniża ryzyko udaru mózgu - komentuje główna autorka pracy dr Susanna Larsson z Karolinska Institutet w Sztokholmie. Jego wyniki powinny jednak uspokoić miłośniczki kawy, które obawiają się jej negatywnego wpływu na układ sercowo-naczyniowy.
"Niektóre panie unikają picia kawy, bo uważają że jest niezdrowa. W rzeczywistości, coraz więcej badań naukowych wskazuje, że spożywanie jej w umiarkowanych ilościach ma związek z mniejszym ryzykiem niektórych schorzeń, jak cukrzyca, rak wątroby czy udar mózgu" - tłumaczy badaczka.
Naukowcy od lat badają wpływ kawy na zdrowie. Dotychczasowe badania nie dały jednoznacznej odpowiedzi na to, czy napój ten zmniejsza ryzyko chorób serca i układu krążenia. "W rzeczywistości, żadne z badań nie dostarczyło jednak przekonujących dowodów na to, że kawa szkodzi sercu" - komentuje w rozmowie z Associated Press kardiolog dr Sharonne N. Hayes z Kliniki Mayo w Rochester (stan Minnesota), która nie jest współautorką najnowszej pracy.
Zespół dr Larsson zaobserwował wcześniej, że regularne picie kawy ma związek z niższym ryzykiem udaru wśród palących mężczyzn z Finlandii. "Chcieliśmy sprawdzić czy podobnie jest u kobiet" - wyjaśnia badaczka.
Szwedzcy naukowcy przeanalizowali dane zebrane w grupie ponad 34 tys. kobiet w wieku 49-83 lata. Były one uczestniczkami długoterminowego badania nad związkami diety i stylu życia z różnymi schorzeniami. Na początku projektu żadna nie cierpiała na chorobę układu krążenia czy nowotwór złośliwy. Dzienne spożycie kawy w momencie włączenia do badania oceniano na podstawie kwestionariuszy dotyczących pokarmów i napojów.
Stan zdrowia pań śledzono średnio ponad 10 lat. W okresie badań stwierdzono 1.680 udarów mózgu.
Po uwzględnieniu znanych czynników ryzyka udaru mózgu - jak palenie papierosów, nadwaga lub otyłość (oceniana na podstawie wskaźnika masy ciała), cukrzyca, nadciśnienie tętnicze czy nadużywanie alkoholu - naukowcy wyliczyli, że kobiety spożywające minimum jedną filiżankę kawy dziennie miały o 22-25 proc. zmniejszone ryzyko udaru mózgu w porównaniu z tymi, które wypijały jej mniej. Korzyści z picia kawy nie różniły się istotnie między paniami konsumującymi 1-2 filiżanki a tymi, które wypijały 5 i więcej.
W badaniu nie rozróżniano kawy z kofeiną od bezkofeinowej, ale w spożycie tej drugiej jest w Szwecji bardzo małe, podkreślają autorzy pracy.
Zaznaczają zarazem, że potrzeba więcej badań, które rozstrzygną czy kawa faktycznie chroni przed udarem i ewentualnie pozwolą zrozumieć mechanizm, który za to odpowiada.
"Kawa jest jednym z najpopularniejszych na świecie napojów, dlatego nawet niewielki wpływ jej składników na zdrowie może mieć ogromne konsekwencje społeczne" - komentuje dr Larsson.
Jak spekuluje, kawa może zmniejszać ryzyko udaru, gdyż jest bogatym źródłem przeciwutleniaczy, przez co może łagodzić umiarkowane stany zapalne w organizmie i chronić tkanki przed szkodliwym wpływem nadmiaru wolnych rodników. Poza tym, z badań wynika, że jej składniki poprawiają wrażliwość tkanek na insulinę, a przez to usprawniają metabolizm glukozy i zmniejszają ryzyko cukrzycy, która jest znanym czynnikiem ryzyka udaru.
Naukowcy podkreślają zarazem, że najlepszym sposobem na zmniejszenie ryzyka niedokrwiennego udaru mózgu - który stanowi ok. 85-90 proc. wszystkich przypadków udaru - jest niepalenie, kontrolowanie ciśnienia krwi oraz utrzymywanie prawidłowej masy ciała.