Polacy nie chcą pić więcej alkoholu, niż dotychczas - pisze ,,Puls Biznesu''. Jak wynika z danych Nielsena, rynek alkoholowy od kwietnia 2013 r. do marca 2014 r. urósł zaledwie o 0,3 proc., wobec 4,2 proc. rok wcześniej. Wart prawie 28 mld zł rynek w górę ciągną wódki z coraz mniejszą zawartością alkoholu, radlery (czyli piwa z dodatkiem napoju bezalkoholowego) i portugalskie wina.
Według Nielsena, największa część rynku (14,2 mld zł) należy do piwa. Tracą piwa mocne - 7,9 proc. (w okresie kwiecień 2013 - marzec 2014), a sprzedaż całej kategorii nakręcają radlery (wzrost o 40,9 proc.) i piwa niepasteryzowane (18,6 proc.).
Od lat spadek popularności notuje czysta wódka. "Puls Biznesu" podkreśla, że zdaniem ekspertów tego trendu nie da się już odwrócić. Sprzedaż (9,77 mld zł wobec 9,84 mld zł rok wcześniej, według Nielsena) ratują jednak wódki o niższej zawartości alkoholu (tj. poniżej 40 proc.), których sprzedaż wzrosła o ponad 53 proc., i smakowe, rosnące o 8,9 proc. Jak mówi "PB" Leszek Wiwała, prezes Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy, obiecujący jest segment wódek premium. Kategoria najmocniejszych trunków ma się rozwijać dzięki likierom smakowym o niższej zawartości alkoholu i whisky. Co roku na whisky Polacy wydają ponad 1 mld zł, oprócz tego coraz chętniej sięgają po droższe gatunki. Dynamicznie rozwija się segment superpremium whisky w cenie 200 zł.
Zadowoleni mogą być winiarze. Kategoria warta ponad 2,5 mld zł rośnie stabilnie. Najszybciej rozwija się rynek win francuskich (wzrost o 19,7 proc.) i portugalskich (wzrost o prawie 40 proc.) .