Zyskały wiarę w swoje umiejętności, nauczyły się produkować niebanalne rzeczy, chcą otworzyć własne firmy, niektóre dostały już na to pieniądze. To efekt finansowanego z unijnej kasy projektu, w którym wzięło udział 45 bezrobotnych kobiet z naszego regionu.
To efekt finansowanego z unijnej kasy projektu, w którym wzięło udział 45 bezrobotnych kobiet z naszego regionu.
Projekt finansowany przez Unię Europejską przygotowała Zachodniopomorska Szkoła Biznesu, a konkretnie Justyna Osuch, menedżer projektów Biura Współpracy Międzynarodowej szczecińskiej uczelni.
- Zależało nam na aktywizacji zawodowej kobiet w gminach, w których panuje wysokie bezrobocie - mówi Osuch. - Chcieliśmy wyzwolić w nich aktywność, stworzyć liderki, których sukcesy zachęcą do działania inne osoby.
Do programu o nazwie "Ręce kobiet przynoszą pieniądze" wytypowane zostały trzy zachodniopomorskie gminy: Dobrzany, Przelewice i Czaplinek. Z każdej z nich wybranych zostało po 15 pań. Szkolenia zaczęły się w połowie 2005 r. Panie z Dobrzan uczyły się tworzenia rękodzieła ludowego, ich koleżanki z Przelewic produkcji ekologicznego mydła, a te z Czaplinka smakołyków, a także świec wytwarzanych z miodu. Jednocześnie miały zajęcia z psychologiem, przechodziły kurs komputerowy i poznawały tajniki prowadzenia firmy. Opracowywały też biznesplan własnego przedsięwzięcia.
Wczoraj w Zachodniopomorskiej Szkole Biznesu podsumowano cały projekt. Dotację, od 4 do 8 tys. zł, na rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej dostały cztery uczestniczki.
- Zamierzam otworzyć gospodarstwo agroturystyczne - mówi Magdalena Mokrogulska z Czaplinka. - To będzie Chata Myśliwego, bo mój mąż jest myśliwym.
Krystyna Wenelska dzięki dotacji kupi piec, który pozwoli jej rozwinąć pracownię ceramiczną. Diana Hajdasz z Czaplinka chce otworzyć gabinet fizjoterapeutyczny, a Krystyna Pouch firmę usługową zajmującą się opieką nad grobami.
Dotacje są tylko cztery, ale chętnych było więcej.
- Niestety dysponowaliśmy ograniczonymi funduszami - tłumaczy Anna Pawlak-Kryńska, szef Biura Promocji Przedsiębiorczości ZSB. - Starając się o fundusze na nową edycję projektu, złożyliśmy wnioski o przyznanie większych środków.
Cały projekt wart był 282 tys. zł, z czego 279 tys. przyznała UE z Europejskiego Funduszu Społecznego.