Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Aktywizacja zawodowa kobiet w gminach o dużym bezrobociu

29 maja 2006

Zyskały wiarę w swoje umiejętności, nauczyły się produkować niebanalne rzeczy, chcą otworzyć własne firmy, niektóre dostały już na to pieniądze. To efekt finansowanego z unijnej kasy projektu, w którym wzięło udział 45 bezrobotnych kobiet z naszego regionu.

To efekt finansowanego z unijnej kasy projektu, w którym wzięło udział 45 bezrobotnych kobiet z naszego regionu.

Projekt finansowany przez Unię Europejską przygotowała Zachodniopomorska Szkoła Biznesu, a konkretnie Justyna Osuch, menedżer projektów Biura Współpracy Międzynarodowej szczecińskiej uczelni.

- Zależało nam na aktywizacji zawodowej kobiet w gminach, w których panuje wysokie bezrobocie - mówi Osuch. - Chcieliśmy wyzwolić w nich aktywność, stworzyć liderki, których sukcesy zachęcą do działania inne osoby.

Do programu o nazwie "Ręce kobiet przynoszą pieniądze" wytypowane zostały trzy zachodniopomorskie gminy: Dobrzany, Przelewice i Czaplinek. Z każdej z nich wybranych zostało po 15 pań. Szkolenia zaczęły się w połowie 2005 r. Panie z Dobrzan uczyły się tworzenia rękodzieła ludowego, ich koleżanki z Przelewic produkcji ekologicznego mydła, a te z Czaplinka smakołyków, a także świec wytwarzanych z miodu. Jednocześnie miały zajęcia z psychologiem, przechodziły kurs komputerowy i poznawały tajniki prowadzenia firmy. Opracowywały też biznesplan własnego przedsięwzięcia.

Wczoraj w Zachodniopomorskiej Szkole Biznesu podsumowano cały projekt. Dotację, od 4 do 8 tys. zł, na rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej dostały cztery uczestniczki.

- Zamierzam otworzyć gospodarstwo agroturystyczne - mówi Magdalena Mokrogulska z Czaplinka. - To będzie Chata Myśliwego, bo mój mąż jest myśliwym.

Krystyna Wenelska dzięki dotacji kupi piec, który pozwoli jej rozwinąć pracownię ceramiczną. Diana Hajdasz z Czaplinka chce otworzyć gabinet fizjoterapeutyczny, a Krystyna Pouch firmę usługową zajmującą się opieką nad grobami.

Dotacje są tylko cztery, ale chętnych było więcej.

- Niestety dysponowaliśmy ograniczonymi funduszami - tłumaczy Anna Pawlak-Kryńska, szef Biura Promocji Przedsiębiorczości ZSB. - Starając się o fundusze na nową edycję projektu, złożyliśmy wnioski o przyznanie większych środków.

Cały projekt wart był 282 tys. zł, z czego 279 tys. przyznała UE z Europejskiego Funduszu Społecznego.


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę