Najlepiej jest latem, ale później też można zarobić. Wiele gospodarstw agroturystycznych właśnie od Sylwestra rozpoczyna sezon zimowy.
Państwo Kozłowscy z Gawłowa gospodarstwo agroturystyczne prowadzą od ośmiu lat. Kiedyś te budynki były siedzibą spółdzielni rolniczej i szkoły. Teraz swój wolny czas spędzają tu głównie dzieci, które w czasie wakacji czy ferii chcą potrenować jazdę konną. W gospodarstwie sezon zimowy rozpoczyna się od zabawy sylwestrowej.
Jeszcze kilka lat temu gospodarstwa agroturystyczne można było policzyć na palcach jednej ręki teraz jest ich ponad 9 tysięcy. Przyjeżdżają Belgowie, Duńczycy, Niemcy, Holendrzy.
Z badań przeprowadzonych przez resort rolnictwa wynika, że liczba gospodarstw agroturystycznych jest wystarczająca. Rolnicy, którzy je prowadzą muszą jednak stale inwestować, bo wymagania klientów, co do standardu wypoczynku rosną. Ale w nowym Programie Rozwoju Obszarów Wiejskich funduszy na agroturystykę nie zabraknie.