Jak informuje FAMMU/FAPA, przedstawiciele największego koncernu mleczarskiego w Chinach, numeru 16 na świecie - Mengniu Dairy Co Ltd oświadczyli, że w zakładzie produkcyjnym w prowincji Syczuan zniszczono całą partię produktów, powodem było wykrycie aflatoksyn (substancji wytwarzanej przez niektóre grzyby, która może spowodować poważne uszkodzenie wątroby, a nawet raka) przez wewnętrzną kontrolę jakości.
Firma zapewnia, że skażone produkty nie trafiły na rynek, jednocześnie przepraszając klientów za zaistniałe zdarzenie. Zdarzenie to ma miejsce w okresie, kiedy krajowe mleczarnie starają się zdobyć zaufanie lokalnych klientów po skandalu melaminowym z 2008 roku, kiedy to w związku z dodawaniem melaminy do mleka w celu zawyżenia ilości białka w mleku podczas kontroli, zmarło co najmniej sześcioro dzieci, a 300 tys. zachorowało.
W zawiązku z nową aferą "aflatoksynową" strona internetowa Mengniu została zaatakowana przez hackerów. Pojawiła się tam wiadomość nazywająca firmę "hańbą dla narodu". Główny Urząd Kontroli Jakości, Inspekcji i Kwarantanny w Chinach postanowił przyjrzeć się także firmom Beijing Sangyuan Foods, Yili Industrial Group, Nestle i Bright Dairy & Food, jak dotąd nie znaleziono jednak więcej produktów mlecznych zawierających aflatoksyny.