Poseł PiS Jarosław Zieliński w pismach do CBA i NIK alarmuje, że samorządy przyjmują pieniądze w formie darowizny czy sponsoringu od firm chcących budować elektrownie wiatrowe na Suwalszczyźnie - donosi "Nasz Dziennik".
Według Zielińskiego w ten sposób dochodzi do "kupowania" poparcia gmin w procesie lokalizacji farm. W zestawieniu "sponsoringu" już udzielonego czy dopiero obiecanego są gminy: Suwałki, Przerośl, Krasnopol, Filipów, Puńsk, Jeleniewo i Bakałarzewo. Firmy wiatrakowe, miały zaoferować im w sumie ponad 6 mln zł.
Zawiadomienia trafiły też Regionalnej Izby Obrachunkowej w Białymstoku i wojewody podlaskiego. Jak mówi Zieliński, to pokłosie docierających do niego doniesień z różnych gmin Suwalszczyzny o tym, że kwitnie tam proceder "sponsoringu", a być może nawet korupcji w procesie wydawania pozwoleń na lokalizację farm.
- Zgłaszają się do mnie osoby, które podają udokumentowane informacje o tym, że inwestorzy farm wiatrowych używają niejednokrotnie instrumentów finansowych w celu zapewnienia przychylności władz gmin dla planowanych przez nich inwestycji biznesowych - mówi polityk.