W sklepach jakoś trudno jest zauważyć, jaka sytuacja panuje w punktach skupu tuczników. Sądząc po cenach mięsa, mogłoby się wydawać, że świnie to niezły interes. Takie wrażenie można odnieść w mieście, na wsi wszystko wygląda inaczej. Oto, co najczęściej mówią rolnicy:
Rolnik: tuczniki idą z tygodnia na tydzień w dół. Cena teraz u nas w zakładzie jest 3.60 zł. Nie wiem jak długo się to utrzyma. Podejrzewam, że cena znowu pójdzie na dół, bo takie są prognozy.
Rolnik: ja na dzień dzisiejszy trzymam 40% świń, które mógłbym trzymać w chlewni. Moim zdaniem jest to nieopłacalne.
Rolnik: jeszcze żeśmy nie odbudowali stada z poprzedniego stanu. Myślę, że jeszcze będzie mniej.
Cenom coraz bliżej do niechlubnego rekordu sprzed 2 lat, kiedy to żywiec kosztował poniżej 3 złotych.