Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

30 proc. konsumentów czyta etykiety produktów żywnościowych

21 lipca 2012
Na opakowaniu żywności powinny być m.in. informacje o składnikach produktu, w tym o substancjach dodatkowych, składnikach alergennych i GMO - przypomina Federacja Konsumentów. Według producentów żywności tylko 30 proc. konsumentów czyta informacje na opakowaniach.

Federacja Konsumentów wraz z Polską Federacją Producentów Żywności chce zmienić świadomość konsumentów, dlatego zaczęła kampanię informacyjno-edukacyjną pod hasłem: "Czy wiesz, że ..."

Federacja Konsumentów chce, by konsumenci kupowali bardziej świadomie, przede wszystkim czytali informacje, które znajdują się na etykietach produktów żywnościowych. Według Federacji są one opracowywane według określonych uregulowanych prawnie zasad, obowiązujących wszystkich producentów i dystrybutorów żywności.

- Liczymy na to, że konsumenci po zapoznaniu się z naszą ulotką będą wiedzieli, jakich informacji szukać na opakowaniach i zgłaszać Federacji Konsumentów swoje propozycje - powiedziała na środowej konferencji prasowej wiceprezes Krajowej Federacji Konsumentów Aleksandra Frączek.

Dodała, że ulotki będą dostępne we wszystkich oddziałach Federacji Konsumentów i w wersji elektronicznej na stronie internetowej Federacji.

Według Federacji informacje, które powinny być obowiązkowo umieszczone na większości produktów to: nazwa, dane dotyczące składników produktu, w tym substancji dodatkowych i składników alergennych, oznakowanie GMO, czyli odnoszące się do żywności zmodyfikowanej genetycznie, data minimalnej trwałości lub termin przydatności do spożycia oraz kraj pochodzenia produktu.

Zdaniem dyrektora generalnego Polskiej Federacji Producentów Żywności Andrzeja Gantnera polscy konsumenci rzadko czytają ulotki, ale bardzo się boją wszelkich dodatków E. - Tylko 30 proc. konsumentów czyta przed zakupem informacje umieszczone na opakowaniach z żywnością, z czego jedynie połowa z nich je rozumie - stwierdził Gantner.

Dodał, że Polacy najbardziej w porównaniu do innych krajów UE boją się konserwantów, choć - zdaniem Gantnera - jest to strach wyolbrzymiony, gdyż tego typu dodatki są dopuszczone do spożycia przez stosowne instytucje i nie ma mowy o tym, aby je przedawkować.

Gantner podkreślił, że kolejność składników podanych na opakowaniu powinna odpowiadać ich proporcjom w produkcie. - Jeśli skład kiełbasy zaczyna się od skrobi i wody, to raczej nie mamy do czynienia z produktem najwyższej jakości - stwierdził.

- Konsumenci zawsze zwracają uwagę na cenę żywności, a tak powiązana jest z jakością. To, co jest zbyt tanie, nie może być zbyt dobre - powiedział PAP.

Aleksandra Frączek powiedziała PAP, że kampania będzie prowadzona bezterminowo. - Trudno ocenić jej koszty, bo składa się na nie głównie koszt druku ulotek - stwierdziła.

POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę