235 tys. bezrobotnych po studiach. Tak źle jeszcze nie było
2 listopada 2012
W końcu września w urzędach pracy zarejestrowanych było 235,4 tys. bezrobotnych po studiach – wynika z najnowszych danych resortu pracy. To o blisko 20 tys. więcej niż w czerwcu - podaje Dziennik Gazeta Prawna. Tym samym pobity został kolejny smutny rekord – nigdy wcześniej nie było w końcu III kwartału aż tak dużej liczby osób bez zajęcia z dyplomem wyższej uczelni.
Eksperci nie mają wątpliwości, że taka sytuacja to po części efekt żywiołowego rozwoju edukacji, dzięki której gwałtownie przybywa osób z wyższym wykształceniem. W końcu marca ubiegłego roku było ich, jak wykazał spis powszechny, prawie 5,7 mln – o 78 proc. więcej niż przed dziewięcioma laty.
Za tym boomem edukacyjnym nie nadąża jednak gospodarka. Na przykład w ubiegłym roku mury uczelni wyższych opuściło ok. 470 tys. absolwentów, podczas gdy na rynku pracy – jak szacują eksperci NBP – powstało w całym 2011 roku zaledwie 240 tys. nowych etatów wymagających wyższego wykształcenia.
– Problemy osób po studiach wiążą się także ze złą strukturą kształcenia na uczelniach – ocenia Paweł Strzelecki z Instytutu Ekonomicznego NBP. Szkoły wyższe kończy za dużo osób ze specjalnościami, którymi rynek jest już nasycony na wiele lat. Dotyczy to między innymi ekonomistów. Dlatego wśród zarejestrowanych osób bez zajęcia w końcu pierwszego półrocza było ich blisko 16 tys. – to dało im bardzo wysoką, bo 20. pozycję w całym, liczącym około 2 tys. zawodów i specjalności rankingu bezrobotnych.
Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej