Federacja Branżowych Związków Producentów Rolnych (FBZPR) przeprowadzi 23 października w Warszawie protest w związku z trudną sytuacją na rynku zbóż. Protest ma odbyć się przed budynkiem Ministerstwa Gospodarki w godz. 11.00-14.00 - poinformował w czwartek PAP przewodniczący FBZPR Marian Sikora. Organizatorzy przewidują, że w manifestacji weźmie udział ok. 200 osób.
Rolnicy chcą w ten sposób wyrazić swoje niezadowolenie z aktualnej sytuacji na rynku zbóż w Polsce i przekonać rząd do wprowadzenia mechanizmów, które doprowadzą do uregulowania rynku i przywrócenia opłacalności produkcji.
Sikora powiedział, że protest będzie związany z akcją zaplanowaną na 21 października przez powołany przez kilka organizacji rolniczych Komitet Protestacyjny. Rolnicy zablokują skrzyżowania drogi w miejscowości Brzeźno przed przejściem granicznym w Dorohusku, w proteście przeciwko nadmiernemu importowi taniego zboża z Ukrainy.
Jak zaznaczył Sikora, Federacja postuluje zwiększenie zapasów zbóż przez Agencję Rezerw Materiałowych. Wyjaśnił, że państwowe zakupy doprowadziłyby do zmniejszenia ilości ziarna na rynku, co spowodowałoby wzrost cen.
Ponadto Federacja domaga się wprowadzenia wzmożonej kontroli jakości ziarna importowanego z krajów pozaunijnych oraz rozważenia możliwości wsparcia gospodarstw dotkniętych klęskami żywiołowymi w formie pomocy zbożowej.
Cena pszenicy konsumpcyjnej kupowanej przez firmy przetwórcze kształtuje się na poziomie 350-550 zł/t. Największe młyny nabywają ziarno po 350-460 zł/t.
Według szefa Krajowej Federacji Producentów Zbóż Zbigniewa Kaszuby, koszt wyprodukowania tony ziarna zależy od jakości gleby i waha się w granicach 500-700 zł.
Kaszuba powiedział w czwartek PAP, że sytuacja producentów zbóż jest "tragiczna", gdyż na rynku panuje "totalny zastój". Dodał, że rynek psuje import ziarna z Ukrainy. Na granicy tonę pszenicy można kupić za 300 zł. (PAP)
Do też żyję z rolnictwa. Chyba Cię porąbało. Gdzie ty żyjesz. Chyba na księżycu. Natomiast jeśli chodzi o protesty to tak trzeba to zrobić aby nie być sterowanym przez polityków tych spod znaku PSL lub PIS nie mówiąc o Samoobronie. Oni już swoje palce maczali i maczają w tym wszystkim i chodzi im o pokazanie się i utrzymanie intratnych stołków. Mowa o Serafinie, Chruścikowskim i Lepperze. Toż to przede wszystkim działacze partyjni. Pokazali to w dzisiejszym programie "Tydzień". Nic na temat tylko takie dyrdymały i tyle. PSL-owcy mają elewatory w swoich łapach i to Oni ustalają ceny nie widzicie tego. Przy wyborach jak będziemy głosować to właśnie ich trzeba wymiksować i wtedy się ockną.
odnośnie do"też żyje z rolnictwa" żyjesz chyba jako hiena na rolniku bo nie masz zielonego pojęcia zobacz o ile procent zdrożały środki do produkcji
pszenica może być po 400 zł/t ale nawóz niech tez 400 zł/t