Sukcesy i porażki ministra rolnictwa widziane oczyma wszystkich zainteresowanych. Opozycja wymienia: niespełnione obietnice w sprawie biopaliw, paliwa rolniczego, czy też rozwoju upraw roślin strączkowych. A rząd chwaląc się, rozdysponowanie unijnych funduszy zalicza sobie na plus.
Listopad 2007 roku - nowo powołany minister zmaga się z kolejkami rolników szturmującymi Agencję Restrukturyzacji oraz z wnioskiem Rzecznika Praw Obywatelskich o uznaniu systemu krusowskiego za niekonstytucyjny. Teraz po dwóch latach rozdysponowanie unijnych funduszy rząd zalicza sobie na plus.
Leszek Korzeniowski – poseł PO: ten PROW zaczął iść do przodu, te środki na poszczególne programy zaczęły być wdrażane i dzisiaj można powiedzieć, że PROW w 100% funkcjonuje.
A jeżeli chodzi o KRUS. Żadnej reformy nie było, co ostro krytykuje wielu ekonomistów oraz polityków Platformy Obywatelskiej. Ale przecież już wtedy – dwa lata temu – nikt żadnych większych zmian nie obiecywał.
Marek Sawicki – wypowiedź z listopada 2007: po to, żeby było lepiej nie trzeba niczego wykopywać z korzeniami, czasami wystarczy troszkę popodpierać, ponachylać, a być może resztę słońce i opatrzność dopomoże i pójdzie dobrze.
Po dwóch latach urzędowania w tym gabinecie. Marek Sawicki za swoje największe sukcesy uznaje: doprowadzenie do otwarcia rynków wschodnich, stworzenie ustawy o promocji żywności oraz przekonanie 26 państw Unii Europejskiej, do wydania zgody na stosowanie przez Polskę do końca 2013 roku dopłat do kredytów na zakup ziemi.
A największa porażka? Ciągły brak zgody PO na sprzedaż państwowej ziemi rolniczej
Marek Sawicki, minister rolnictwa: to, co się nieudało, to nadal leży w kancelarii Premiera. Ustawa o trwałym zagospodarowaniu ziemi – będę nadal w tej sprawie nalegał.
Prezydencki doradca ds. rolnych krytykuje podejście koalicji rządzącej do spraw wsi.
J. K. Ardanowski – doradca Prezydenta RP: nie ma sukcesów, w związku z tym, kto jest za to winien. Platforma mówi to nie my, bo przecież PSL chciał przejąć rząd dusz na obszarach wiejskich. W związku z tym do nas niemiejcie żadnych pretensji. PSL, kiedy minął radosny moment obsadzania stanowisk w różnych instytucjach państwowych nie radzi sobie z polityką wobec obszarów wiejskich i próbuje mrugać okiem do elektoratu mówiąc, my byśmy chcieli inną politykę rolną tylko liberalny koalicjant nam na to nie pozwala.
Jednocześnie opozycja jednym tchem wymienia listę porażek: niespełnione obietnice w sprawie biopaliw, paliwa rolniczego czy też rozwoju upraw roślin strączkowych.
Zbigniew Dolata – poseł PiS: minister obiecywał, że będzie znacznie większe dofinansowanie do paliwa rolniczego i tego po prostu nie ma.
Do tego doszedł kryzys światowy kryzys gospodarczy, który dotknął także rolnictwo I przemysł spożywczy. A po rekordowo wysokich cenach skupu produktów rolnych z poprzednich lat wiele nie zostało.
Romuald Ajchler – poseł SLD: wszystkie rynki, które funkcjonują dzisiaj w rolnictwie, są rynkami rozbitymi.
A jeżeli chodzi o przyszłość to przed ministerstwem rolnictwa i całym rządem bardzo trudne zadanie. Obrona obecnego charakteru unijnej polityki rolnej po 2013 roku.
7234092
1