130 milionów złotych zaliczek kar zapłacili już rolnicy, którzy przekroczyli limity produkcji mleka. Ostateczna wysokość kar będzie znana pod koniec lipca. Wtedy tez Agencja Rynku Rolnego zdecyduje kto otrzyma prawo do dodatkowych kwot mlecznych.
Produkcją mleka w kraju zajmuje się około 300 tysięcy rolników. Prawie połowa z nich zapłaciła już 20 groszowe zaliczki kar za zbyt dużą ilość wyprodukowanego mleka. Ostateczna ich wysokość nie jest znana, ale wszystko wskazuje na to, że rolnicy będą musieli dopłacić jeszcze po około 15 groszy za każdy litr ponad przyznany limit.
To kłopot nie tylko dla producentów, ale także dla przetwórców mleka, bo to mleczarnie najpierw płacą kary, a dopiero potem rozliczają się z rolnikami. Problem w tym, że w kasach mleczarni nie ma tak dużych sum.
Autorzy tych przepisów podkreślają, jednak, że wszystko jest zgodne z unijnym prawem.
W tym sezonie problem nadprodukcji będzie nieco mniejszy. Komisja Europejska przyznała bowiem Polsce prawo do uruchomienia rezerwy restrukturyzacyjnej. Ale przepisy dotyczące jej rozdysponowania są bardzo restrykcyjne. Dodatkowy limit otrzyma tylko co czwarty zainteresowany rolnik. Nie mogą na nie liczyć np. największe podmioty na rynku produkujące ponad 800 tysięcy litrów mleka rocznie.
Co ciekawe po dodatkowe limity produkcji mleka zgłosiło się blisko 6 tysięcy rolników więcej niż miało do tego prawo. Agencja Rynku Rolnego zapowiada, że takie osoby niestety odejdą z kwitkiem.