Miał być przełom w sprawie amerykańskiego drobiu, a skończyło się zapewnieniem zniesienia zakazu importu … wieprzowiny. Sukces połowiczny, ale Amerykanie nie tracą animuszu i będą dalej walczyć o pozycję rodzimych eksporterów.
Amerykanie dostali szansę wznowienia dostaw wieprzowiny na rosyjski rynek jeżeli dostosują się do wymagań stawianych przez Moskwę. Warunek podstawowy- nie może być mowy o pozostałościach antybiotyków w mięsie.
Przypomnijmy, to główny powód zamknięcia granic. Waszyngton musi zgodzić się także na kontrole w rodzimych zakładach, które chcą eksportować na wschodni rynek.
Zapewne Amerykanie przystaną na warunki stawiane przez Rosjan, bo zależy im na powrocie na tamtejszy rynek, który był dla nich jednym z pięciu największych.