Toyota Supra to ikona samochodów sportowych i bardzo ważny model w historii Toyoty. Pierwsza Supra pojawiła się na rynku pod koniec lat 70. i aż do 2002 roku samochód był sprzedawany nieprzerwanie w postaci kolejnych czterech generacji. Czasy się zmieniły, a wraz z nimi upodobania kierowców, dlatego sportowe auto na dekadę zniknęło z salonów Toyoty. Lukę tę w 2012 roku wypełniła Toyota GT86, a w tym roku huczną premierę miała Supra 5. generacji. Bogata historia grand tourera japońskiej marki obfituje w wiele ciekawostek. Oto niektóre z nich.
1. Pierwszy system nawigacji w samochodzie stanowił wyposażenie Celiki XX, czyli japońskiej Celiki Supry
Kto by pomyślał, że współczesne technologie były dostępne w samochodach już w latach 80.? Mogłoby się wydawać, że nawigacja w samochodach pojawiła się w 21 wieku, jednak okazuje się, że pierwsze takie rozwiązanie było dostępne już w 1981 roku. Celica XX, czyli japońska wersja modelu Celica Supra, była pierwszym samochodem na świecie, wyposażonym w komputerową nawigację.
Pierwsza nawigacja samochodowa nie wykorzystywała systemu satelitarnego, lecz proste rozwiązanie, oparte na lokalizacji i wyznaczaniu kierunku. Trudno porównywać taką technologię ze współczesnym GPS-em i ekranami dotykowymi, ale w tamtym czasie była to ogromna innowacja, która znacznie ułatwiała życie kierowcom.
2. Toyota Supra występowała w filmach, telewizji i grach wideo
Supra czwartej generacji była gwiazdą w słynnej serii filmowej „Szybcy i wściekli”. Po tym filmie rocznik ‘94 stał się tak popularny, że jego ceny na rynku klasyków mogą sięgać nawet powyżej 100 tys. dolarów. To dwa razy więcej niż wynosi startowa cena najnowszej Supry 5. generacji. Jednak Supra grała nie tylko na srebrnym ekranie. Szacuje się, że sportowe auto z Japonii pojawiło się w około 80 filmach i programach telewizyjnych. Nie mogło go także zabraknąć w grach komputerowych, jak choćby Gran Turismo, Forza Motorsport i Need for Speed.
3. Każdy model Supry był napędzany benzynowym silnikiem R6
6-cylindrowy, rzędowy silnik to znak rozpoznawczy Toyoty Supry każdej z pięciu generacji. Największą sławę zyskał 3-litrowy motor 2JZ-GTE, który należy do ulubionych silników specjalistów od wyczynowego tuningu – zarówno na potrzeby wyścigów, jak i driftingu. Powodem takiego powodzenia jest łatwość modyfikacji i niespotykana odporność tego silnika. Współczesna Supra również jest napędzana silnikiem R6 o pojemności 3,0 l i mocy 340 KM.
Silniki R6 były wykorzystywane także przez inne marki, takie jak BMW, Mercedes-Benz czy Jaguar. Ich charakterystyczną cechą jest płynność pracy i trwałość, dlatego są bardzo popularne w świecie samochodów luksusowych, dla których duże rozmiary tego typu jednostek nie mają wielkiego znaczenia.
4. Limitowana edycja Supry Turbo-A z 1988 roku osiąga zawrotne ceny
Ten szczególny model został zaprojektowany, by startować w japońskich mistrzostwach samochodów turystycznych. W 1988 roku Toyota wyprodukowała tylko 500 egzemplarzy Supry Turbo-A, czyli edycji specjalnej Supry 3. generacji. Auta były dostępne tylko w czarnym kolorze i dysponowały mocą 271 KM – większą niż jakakolwiek Supra przedtem. Silnik R6 3,0 l 7M-GTEU rozwijał 358 Nm momentu obrotowego. Model był dostępny wyłącznie w Japonii, co sprawia, że dziś na rynkach klasyków w USA czy Europy jest bardzo rzadki.
5. Supra 5. generacji ma złote proporcje i idealny rozkład masy
Nowa Toyota Supra ma cechy idealnego samochodu sportowego. Projektanci Toyoty zaprojektowali samochód w taki sposób, żeby się świetnie prowadził – bez kompromisów. Dlatego Supra 5. generacji ma złote proporcje między rozstawem kół i rozstawem osi – dokładnie 1,55. Taki układ zapewnia najlepszą jakość prowadzenia, jednak z tego powodu samochód musiał być dwumiejscowy. Rozstaw osi nowego coupe wynosi 2470 mm, a rozstaw tylnych kół – 1589 mm.
Supra ma też inne cechy rasowego sportowego samochodu – choćby charakterystyczny dla wszystkich generacji tego modelu, klasyczny układ z silnikiem z przodu i tylnym napędem. Aby uzyskać satysfakcjonującą dynamikę jazdy, przesunięto silnik jak najbliżej kabiny, by uzyskać idealny rozkład masy 50:50 na przód i tył. Co więcej, nadwozie jest sztywniejsze niż słynnego Lexusa LFA. Te wszystkie zabiegi przyniosły nadspodziewane rezultaty – dobrym przykładem jest o 20% wyższa od zakładanej prędkość pokonywania slalomu.
Newseria Lifestyle