Zrzeszone w Polskim Stowarzyszeniu Producentów Oleju tłocznie oleju przerobiły w I półroczu 2018 roku łącznie 1,274 mln ton nasion rzepaku, dzięki czemu wyprodukowano 542 tys. ton oleju surowego oraz 709 tys. ton śruty poekstrakcyjnej rzepakowej.
W porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku oznacza to wzrost przerobu o ponad 130 tys. ton, co potwierdza, że lepsze od poprzednich zbiory rzepaku z 2017 roku zostały w głównej mierze zakupione i efektywnie zagospodarowane przez krajowe przetwórnie.
Wzrost produkcji oleju surowego w I połowie 2018 roku o prawie 70 tys. ton (z 640 tys. ton w tym samym okresie 2017 roku) nie miał analogicznego przełożenia na wzrost produkcji oleju rafinowanego, którego podaż wzrosła jedynie w tym czasie o 20 tys. ton do poziomu 206 tys. ton. Wskazywać to może, że zwiększył się udział krajowej produkcji oleju, jaka jest przeznaczana na cele wytwórcze biodiesla w Polsce. W kontekście jednocześnie zwiększonej dzięki temu podaży pasz rzepakowych tj. łącznie śruty i makuchu o ponad 77 tys. ton (729 tys. ton do 652 tys. ton w okresie styczeń-czerwiec 2018) dane PSPO potwierdzają, że krajowa podaż surowców białkowych i sektor biopaliw to mechanizm naczyń połączonych.
Szczególnego znaczenia nabiera w tym kontekście zawarte w czerwcu br. na poziomie UE porozumienie polityczne w sprawie nowej dyrektywy biopaliwowej (tzw. REDII) umożliwiającej krajom członkowskim utrzymanie udziału biopaliw surowców rolnych osiągniętego w 2020 roku, a w konsekwencji dalszy wzrost popytu na rzepak na kolejną dekadę tj. do 2030 roku. W przypadku Polski daje to bowiem efektywny rynek zbytu dla rzepaku na poziomie co najmniej 3,5 mln ton.
„Nasz dane produkcyjne za I półrocze 2018 roku po raz kolejny utwierdzają nas w przekonaniu o ścisłej korelacji przemysłu olejarskiego z sytuacją w polskim rolnictwie. W 2017 roku mieliśmy lepsze zbiory, dzięki czemu Członkowie PSPO byli w stanie zwiększyć przerób i podaż produktów rzepakowych podążając za rozwojem sytuacji popytowej. Cieszy fakt, że jednocześnie do wzrostu podaży śruty rzepakowej coraz więcej jej zużywamy w kraju. Według wstępnych danych Ministerstwa Finansów, w pierwszej połowie 2018 roku jej eksport był o 5% mniejszy od wielkości eksportu w tym samym okresie 2017 roku. Trend jest więc optymistyczny dla rzepaku i liczymy, że tym bardziej będzie to mieć przełożenie na dalszą pozytywną politykę Rządu wobec biopaliw, bo to popyt na olej będzie decydować, ile wyprodukujemy pasz rzepakowych” – powiedział Mariusz Szeliga, Prezes Zarządu Polskiego Stowarzyszenia Producentów Oleju.
„Statystki przerobowe rzepaku PSPO potwierdzają, że branża olejarska w Polsce to bardzo ważna część naszego przemysłu rolno-spożywczego. Rzepak to druga po zbożach pod względem powierzchni uprawa krajowa, której dalszy rozwój ma wciąż – biorąc pod uwagę perspektywy rynkowe w kolejnych latach – głęboki sens ekonomiczny. Według danych KOWR w I kwartale br. do produkcji estrów metylowych trafiło ponad 190 tys. ton oleju rzepakowego i jestem przekonany, że zdecydowana większość z tego to surowiec krajowy przerobiony przez naszych Członków. Sytuacja w perspektywie 2020 roku, wobec rosnącego zapotrzebowania na biopaliwa w ramach Narodowego Celu Wskaźnikowego, mocno sprzyja rolnikom, którzy miejmy nadzieję pozytywnie odpowiedzą na zwiększony na ten cel popyt na rzepak ze strony krajowych tłoczni” – podsumował Adam Stępień, Dyrektor Generalny PSPO.
źródło: PSPO (Polskie Stowarzyszenie Producentów Oleju)