Trzech inspektorów Komisji Europejskiej sprawdza w Wielkopolsce tak zwany dobrostan zwierząt na wielkich fermach, czyli warunki w jakich przebywają zwierzęta. Inspektorzy mieli przyjechać także do Więckowic pod Poznaniem, na fermę należącą do amerykańskiego koncernu Smithfield Foods. Czekali tam na nich mieszkańcy, którzy od kilku lat domagają się zamknięcia gospodarstwa, bo jak twierdzą zatruwa ono środowisko i szkodzi zdrowiu mieszkańców. Inspektorzy w ostatniej chwili zmienili plany i pojechali skontrolować gospodarstwo pod Murowaną Gośliną.
Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Więckowickiej, które domaga się likwidacji fermy należącej obecnie do spółki Agri Plus (jej właścicielem pośrednio jest Smithfield) doprowadziło do wydania przez powiatowego inspektora nadzoru budowlanego nakazu zmiany sposobu użytkowania, czyli powrotu do stanu pierwotnego, z czasu gdy znajdowały się tam zarówno krowy jak i świnie, a nie tylko świnie.
– W odpowiedzi na nasze upomnienie dotyczące nakazu zmiany sposobu użytkowania, otrzymaliśmy z kancelarii prawniczej, reprezentującej właściciela fermy pismo informujące o złożeniu do Wojewódzkiego Sądu administracyjnego wniosku o wstrzymanie decyzji nakazującej zmianę sposobu użytkowania fermy – tłumaczy Andrzej Przybylski, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.
Od 1999 roku Smithfield zainwestował w Polsce 230 milionów dolarów. Kupił między innymi giełdową spółkę Animex, a wraz z nią wiele zakładów mięsnych. Świnie tuczone na wielkich fermach mają dostarczać bardzo tani surowiec do tych zakładów. Jednak taki sposób hodowli wzbudza protesty. Z tego powodu Smithfield zamierza rozwijać produkcję w Rumunii, traktującej inwestora znacznie przychylniej.